czwartek, 22 kwietnia 2021

"Światowi przywódcy obiecują współpracę klimatyczną pomimo innych rozłamów!!!!!"

 WASZYNGTON (AP) - Prezydent Joe Biden zwołał w czwartek przywódców najpotężniejszych krajów świata, aby spróbować pobudzić globalne wysiłki przeciwko zmianom klimatycznym, podejmując zobowiązanie prezydenta Chin Xi Jinpinga i prezydenta Rosji Władimira Putina do współpracy w zakresie obniżania emisji pomimo ich własnych ostrych rywalizacji ze Stanami Zjednoczonymi.


Na tym zdjęciu światowi przywódcy wideo biorą udział w szczycie przywódców klimatycznych Białego Domu za pośrednictwem Zoom w czwartek, 22 kwietnia 2021 r. Stany Zjednoczone otworzyły czwartkowy szczyt, który jest praktycznie transmitowany na żywo z powodu pandemii, z ambitnym zobowiązaniem do przecięcia się o godz. co najmniej połowa niszczących klimat węgla i oparów ropy, które wypompowuje Ameryka. (opis zdjecia przetlumaczyla GR)(Zdjęcie AP)

Spotkanie z tą chwilą to coś więcej niż tylko ochrona naszej planety” - oświadczył Biden, przemawiając z telewizyjnego planu na wirtualny szczyt 40 światowych przywódców. „Chodzi o zapewnienie nam wszystkim lepszej przyszłości”, powiedział, nazywając to „chwilą niebezpieczeństwa, ale chwilą okazji”.

„Znaki są nieomylne. nauka jest niezaprzeczalna. koszty bezczynności wciąż rosną ”- dodał.

Nowym zobowiązaniem Bidena, zaplanowanym na szczyt, jest ograniczenie emisji paliw kopalnych w USA do 52% do 2030 r., Co oznacza powrót Stanów Zjednoczonych do globalnych wysiłków na rzecz klimatu po czterech latach wycofania się pod rządami prezydenta Donalda Trumpa. Administracja Bidena szkicuje wizję zamożnych Stanów Zjednoczonych z czystą energią, w których fabryki produkują najnowocześniejsze akumulatory na eksport, pracownicy liniowi ponownie układają wydajną krajową sieć elektryczną, a załogi ograniczają opuszczone platformy naftowe i gazowe oraz kopalnie węgla.

Japonia ogłosiła w czwartek swój nowy cel redukcji emisji o 46%, a Korea Południowa zapowiedziała, że zaprzestanie publicznego finansowania nowych elektrowni węglowych, ponieważ Stany Zjednoczone i ich sojusznicy starali się nadać rozmach na szczycie.

Pandemia koronawirusa zmusiła szczyt do rozgrywania transmisji na żywo w stylu teletonu klimatycznego, ograniczając możliwości spontanicznych interakcji i negocjacji. Otwarcie było pełne drobnych usterek technologicznych, w tym echa, przypadkowych dźwięków i głosów spoza ekranu.

Ale na szczycie w USA zorganizowano również imponujący pokaz najpotężniejszych przywódców świata, którzy wypowiadali się na temat jednej przyczyny zmian klimatycznych.

Chiński Xi, którego kraj jest największym winowajcą emisji na świecie, a następnie Stany Zjednoczone, wypowiedział się na pierwszym miejscu wśród innych światowych postaci. Nie odniósł się do sporów niezwiązanych z klimatem, które sprawiły, że aż do środy było niepewne, że weźmie nawet udział w szczycie USA, i powiedział, że Chiny będą współpracować z Ameryką w celu ograniczenia emisji.



„Ochrona środowiska oznacza ochronę produktywności, a poprawa stanu środowiska oznacza zwiększenie produktywności. To takie proste ”- powiedział Xi.

Putin, którego rząd był publicznie zirytowany, że Biden określił go jako „zabójcę” agresywnych posunięć Rosji wobec jej przeciwników, nie wspomniał o swoim sporze z Bidenem w swoich własnych uwagach klimatycznych, prezentacji na żywo, w której były również momenty martwego powietrza. wśród problemów produkcyjnych.

„Rosja jest szczerze zainteresowana pobudzeniem międzynarodowej współpracy, aby dalej szukać skutecznych rozwiązań w zakresie zmian klimatycznych, a także wszystkich innych ważnych wyzwań” - powiedział Putin. Pod pewnymi względami Rosja jest czwartym co do wielkości emitentem szkodliwych dla klimatu oparów paliw kopalnych na świecie.

Jednak Rosja i Chiny same ogłosiły brak konkretnych nowych cięć emisji.

Pandemia sprawiła, że zgromadzenie światowych przywódców na szczycie klimatycznym było zbyt ryzykowne. To nie powstrzymało Białego Domu od poświęcania wszelkich starań na jakość produkcji. Personel prezydenta zbudował mały zestaw w pokoju wschodnim, który wyglądał, jakby został wyrwany z dziennego talk show.



Biden i wiceprezydent Kamala Harris przemawiali na szczycie z oddzielnych mównic, po czym dołączyli do sekretarza stanu Anthony'ego Blinkena i wysłannika ds. Klimatu w Białym Domu, Johna Kerry'ego, przy stole w kształcie podkowy ustawionym wokół gigantycznej rośliny doniczkowej, aby oglądać na żywo przemówienia innych przywódców.

Format ten oznaczał kawalkadę krótkich przemówień światowych przywódców, niektóre w scenariuszu, inne najwyraźniej bardziej zaimprowizowane. „To nie jest przytulanie królika” - powiedział brytyjski premier Boris Johnson o wysiłkach na rzecz klimatu. „Tu chodzi o wzrost i zatrudnienie”.



Obietnica administracji Bidena wymagałaby zdecydowanie najbardziej ambitnego jak dotąd amerykańskiego wysiłku klimatycznego, prawie podwojenia redukcji, do których administracja Obamy zobowiązała się w przełomowym porozumieniu klimatycznym z Paryża w 2015 roku. Niemiecka kanclerz Angela Merkel była jednym z wielu sojuszników, którzy witali Stany Zjednoczone z powrotem po tym, jak Trump wycofał się, zwiększył wydobycie ropy i gazu oraz kpił z nauki leżącej u podstaw ostrzeżeń klimatycznych.

„Cieszę się, widząc, że Stany Zjednoczone wróciły, wróciły do współpracy z nami w polityce klimatycznej” - oświadczyła Merkel w swoim wirtualnym wystąpieniu. „Ponieważ nie ma wątpliwości, że świat potrzebuje Twojego wkładu, jeśli naprawdę chcemy osiągnąć nasze ambitne cele”.

Nowa pilna potrzeba pojawia się, gdy naukowcy twierdzą, że zmiana klimatu spowodowana przez elektrownie węglowe, silniki samochodowe i inne paliwa kopalne pogarsza susze, powodzie, huragany, pożary i inne katastrofy, a ludziom brakuje czasu, aby powstrzymać katastrofalne skrajne skutki globalnego ocieplenia. .

Przywódcy mniejszych państw i narodów wyspiarskich, nękanych przez podnoszące się morza i nasilające się huragany, zaapelowali o pomoc i szybkie ograniczenie emisji ze strony światowych mocarstw.

„Jesteśmy najmniej przyczyniającymi się do emisji gazów cieplarnianych, ale najbardziej dotknięci zmianami klimatycznymi” - powiedział Gaston Alfonso Browne, premier Antigui i Barbudy. Wezwał do umorzenia długów i większej pomocy międzynarodowej, aby wyjść z burz i pandemii, aby zapobiec napływowi uchodźców klimatycznych.

Jego ludzie, jak powiedział, „balansują na krawędzi rozpaczy”.

Po strumieniu uroczystych obietnic walki ze zmianami klimatycznymi rozmowa zeszła na temat pieniędzy. Kraje rozwijające się czekały na zdecydowane ruchy finansowe ze Stanów Zjednoczonych, które, jak twierdzą, nadal są winne 2 miliardy dolarów pomocy na odejście od paliw kopalnych, które obiecał prezydent Barack Obama, ale Trump nie zapłacił.

Biden złożył nowe zobowiązania, mówiąc, że Stany Zjednoczone podwoją pomoc w finansowaniu klimatu dla mniej zamożnych krajów do 2024 r. Koszt ten byłby więcej niż wyrównany, gdyby „uniknięto katastrof i konfliktów” - powiedział. Dodał, że amerykańska Międzynarodowa Korporacja Finansowania Rozwoju w ciągu dwóch lat będzie koncentrować się na klimacie jednej trzeciej wszystkich swoich nowych inwestycji.

Inni mówcy wzywali do wysokich podatków od szkodliwych dla klimatu trucicieli i cięcia rządowych programów, które są równoznaczne z dotacjami na ropę, gaz i węgiel.

Wieloletni eksperci ds. Polityki klimatycznej, którym nie są obce szczyty klimatyczne z uroczystymi obietnicami, obejrzeli niektóre przemówienia ze sceptycyzmem. Po tym, jak prezydent Brazylii Jair Bolsonaro obiecał koniec wycinki w Amazonii, Dan Wilkinson z programów środowiskowych Human Rights Watch zauważył: „Każdemu trudno będzie traktować to poważnie, dopóki nie zaczną podejmować odpowiednich kroków”.

„Dowolną z nich można było zrobić od razu” - powiedział Wilkinson.

Przedstawiciele USA, zapowiadając nowy cel administracji, ujawnili aspiracje i winiety, a nie konkretne plany, linie budżetowe lub propozycje legislacyjne, jak się tam dostać.

Od 2019 r., Przed pandemią, Stany Zjednoczone zmniejszyły 13% swoich gazów cieplarnianych w porównaniu z poziomami z 2005 r., Czyli mniej więcej w połowie drogi do celów administracji Obamy, wynoszących 26% do 28%, powiedział klimatolog Niklas Hohne z Climate Action Tracker. Jest to w dużej mierze spowodowane siłami rynkowymi, które sprawiły, że energia słoneczna i wiatrowa oraz gaz ziemny stały się znacznie tańsze

Biden, Demokrata, prowadził kampanię częściowo na podstawie obietnicy stawienia czoła zmianom klimatycznym. Nakreślił niektóre elementy swojego 2 bilionowego podejścia do przekształcania amerykańskich systemów transportowych i sieci elektrycznych w swoim planie klimatycznym kampanii oraz w swoich propozycjach infrastrukturalnych na Kongres.

Jego administracja twierdzi, że transformacja będzie oznaczać miliony dobrze płatnych miejsc pracy. Republikanie twierdzą, że wysiłek ten wyrzuci pracowników z branży naftowej, gazowej i węglowej. Nazywają jego propozycję infrastruktury zbyt kosztowną.

___

Knickmeyer zgłosił z Oklahoma City. Współpracujący pisarze prasowi Ashok Sharma w New Delhi, Joe McDonald w Pekinie, Vladimir Isachenkov w Moskwie i Seth Borenstein, Matthew Daly, Alexandra Jaffe i Christina Larson w Waszyngtonie przyczynili się do powstania tego raportu.

Brak komentarzy:

"Trump wskrzesza pomysł kupna Grenlandii Kontrola nad największą wyspą świata jest dla USA „absolutną koniecznością”, powiedział prezydent-elekt"

  Fiord lodowy Ilulissat na Grenlandii. © Getty Images / Ulrik Pedersen Prezydent-elekt USA Donald Trump powiedział, że z punktu widzenia ...