AUTOR: TYLER DURDEN
Autor: Alasdair Macleod via GoldMoney.com,
Ukraina jest częścią znacznie szerszego obrazu geopolitycznego. Rosja i Chiny chcą marginalizacji hegemonicznych wpływów USA na kontynencie euroazjatyckim. Po porażkach amerykańskiej polityki zagranicznej w Syrii i Afganistanie oraz po Brexicie Putin wbija klin między Amerykę a nieanglosaską UE.
Ze względu na globalną ekspansję monetarną rosnące ceny energii przynoszą korzyści Rosji, która może sobie pozwolić na ograniczenie Niemiec i innych państw UE zależnych od rosyjskiego gazu ziemnego. Ścisk zatrzyma się tylko wtedy, gdy Ameryka się wycofa.
Mając świadomość, że jej dominująca rola w NATO jest zagrożona, Ameryka próbuje eskalować kryzys ukraiński, aby wciągnąć Rosję w okupację nie do utrzymania. Putin nie da się na to nabrać.
Zagrożeniem dla nas wszystkich nie jest wojna na ziemi – która prawdopodobnie obejmie tylko prewencyjne ataki na instalacje wojskowe zainicjowane przez Putina zeszłej nocy – ale wojna finansowa, na którą Rosja jest w pełni przygotowana.
Obie strony prawdopodobnie nie wiedzą, jak kruchy jest system bankowy strefy euro, ponieważ zarówno EBC, jak i akcjonariusze krajowych banków centralnych mają już zobowiązania większe niż ich aktywa. Innymi słowy, rosnące stopy procentowe złamały system euro, a katastrofa gospodarcza i finansowa na jego wschodniej flance prawdopodobnie wywoła jego upadek.
Większy obraz to Mackinder's World Island
Rozwijające się napięcie wokół Ukrainy jest częścią szerszego obrazu – walki między Ameryką a dwoma euroazjatyckimi hegemonami, Rosją i Chinami. Nagrodą jest ostateczna kontrola nad Światową Wyspą Mackindera.
Halford Mackinder jest uznawany za twórcę geopolityki: badania czynników takich jak geografia, geologia, ekonomia, demografia, polityka i polityka zagraniczna oraz ich interakcje. Jego oryginalny artykuł nosił tytuł "The Geographical Pivot of History", zaprezentowany w Królewskim Towarzystwie Geograficznym w 1905 roku, w którym po raz pierwszy sformułował swoją teorię Heartland, która rozszerzyła analizę geopolityczną na cały glob.
W tym i kolejnym artykule (Democratic Ideals and Reality: A study in the Politics of Reconstruction, 1919) oparł się na swojej teorii Heartland, z której przekazano nam jego słynny cytat: "Kto rządzi Europą Wschodnią, dowodzi Światową Wyspą [Eurazją]; Kto rządzi Światową Wyspą, rządzi Światem". Mówi się, że Stalin był zainteresowany tą teorią i chociaż nie jest ona ogólnie przyznawana, przywódcy i administracje Rosji, Chin i Ameryki prawie na pewno są świadomi teorii Mackindera i jej implikacji.
Nie możemy wiedzieć, czy rosyjscy i chińscy przywódcy i administracje są zagorzałymi fanami Mackindera, ale ich partnerstwo w Szanghajskiej Organizacji Współpracy jest zgodne z jego Teorią Wysp Świata. Od momentu rozpoczęcia jako postsowiecka, post-maoońska umowa o bezpieczeństwie między Rosją a Chinami, założona w 2001 roku w celu stłumienia islamskiego fundamentalizmu, SzOW przekształciła się w polityczną i gospodarczą organizację międzyrządową, która wraz ze swoimi członkami, państwami obserwatorami i partnerami dialogu stanowi ponad 3,5 miliarda ludzi, połowę światowej populacji.
Symbiotyczny związek między bogatą w zasoby Rosją a przemysłowymi Chińczykami wiąże ze sobą całą SCO. Rozwój azjatyckiej masy lądowej w Chinach niesie obietnicę radykalnej poprawy warunków życia wszystkich. Zgodnie z teorią wysp świata, chiński pieniądz dominuje obecnie w całej Afryce Subsaharyjskiej, na Bliskim Wschodzie i w krajach Azji Południowo-Wschodniej, szczególnie tych kontrolowanych i pod wpływem chińskiej diaspory. Wpływy Chin rozprzestrzeniają się również na Amerykę Południową poprzez organizacje takie jak BRICS (B dla Brazylii) i Chile dla miedzi i innych metali.
Podczas gdy chińsko-rosyjskie partnerstwo dominuje gospodarczo na światowej wyspie, Ameryka została stopniowo wyrzucona ze spraw azjatyckich. Kampanie po 9/11 na Bliskim Wschodzie zdestabilizowały ten region, tworząc paliwo dla wrogów Ameryki i przerażając katastrofy uchodźców dla jej europejskich sojuszników do dziś. Jej wycofanie się z bogatego w zasoby Afganistanu było tylko ostatnim domino, które upadło. Zachowuje wpływy polityczne tylko w Europie Zachodniej i Azji Południowo-Wschodniej, chociaż jej obecność wojskowa i wywiadowcza jest nadal powszechna.
Dziś działania Ameryki są działaniami hegemona, którego czas mija. Przez to, że Wielka Brytania zdecydowała się na Brexit, amerykański wpływ na Unię Europejską poprzez jej bezpieczeństwo i partnerstwo polityczne z Wielką Brytanią został zmniejszony. Jej kontrolę nad sprawami europejskimi za pośrednictwem NATO podważa zarówno determinacja Turcji do przeniesienia swoich interesów do tureckich regionów Azji Środkowej, jak i determinacja UE do ustanowienia własnych rozwiązań obronnych. Nieistotność NATO dla przyszłej obrony Europy Zachodniej staje się teraz oczywista dla Rosjan i musi im być trudno oprzeć się przyspieszeniu jego upadku.
Zimna wojna na Pacyfiku polega na powstrzymaniu Chin. Podczas gdy przyszłość Tajwanu i chińskie próby utworzenia baz morskich na Morzu Południowochińskim pojawiają się na pierwszych stronach gazet, wpływy handlowe Chin w regionie nadal rosną. Po tym, jak prezydent Trump wycofał Amerykę z planowanego Partnerstwa Transpacyficznego, TTP został zastąpiony przez Kompleksową i Postępową Umowę o Partnerstwie Transpacyficznym, która weszła w życie w grudniu 2018 r., Której jedenastu sygnatariuszy połączyło gospodarki reprezentujące 13,4% światowego PKB. To sprawia, że jest to jedna z największych stref wolnego handlu pod względem PKB i obejmuje Australię i Nową Zelandię. Nawet Wielka Brytania formalnie złożyła wniosek o przystąpienie (kwalifikuje się jako naród Pacyfiku poprzez swoje zależności w regionie), tak że trzech członków "pięciorga oczu" bezpieczeństwa USA będzie częścią CPTPP.
Chiny również złożyły wniosek o przystąpienie do CPTPP we wrześniu ubiegłego roku. Na razie członkostwo Chin w CPTPP stoi pod znakiem zapytania. Sojusznicy USA w partnerstwie, w tym Japonia, nalegają na różne obstrukcyjne postanowienia. Ale w tej wyświechtanej, wyświechtanej metaforze, Chiny są słoniem w pokoju i trudno jest zobaczyć, jak CPTPP trzyma się przeciwko jej członkostwu na zawsze. Na razie Chiny mogą się z tym pogodzić poprzez odrębne umowy o wolnym handlu z wybranymi członkami CPTPP, z którymi są już w handlu dwustronnym.
Niezależnie od tego, jakie jest pragnienie Ameryki, aby zachować polityczną i wojskową kontrolę nad Pacyfikiem, ekonomia handlu ostatecznie zmniejszy ten wpływ. Podczas gdy szable są wymachiwane nad Tajwanem i atolami Pacyfiku, Rosja wywiera presję na Europę, aby położyła kres zdominowanym przez Amerykanów ustaleniom obronnym na drugim końcu wyspy świata.
Obserwatorzy największych z wielkich igrzysk mieliby rację, patrząc na bieżące wydarzenia na Ukrainie w kontekście teorii serca Mackindera. Zrozum to, a zrozumiesz rozumowanie Putina. Wyparcie amerykańskich wpływów z kontynentu euroazjatyckiego było jego celem od czasu, gdy Ameryka wycofała się ze swojej umowy, aby nie zbliżać NATO do Rosji po zakończeniu starego ZSRR.
Ukraina jest złapana w środku
Zarówno Rosja, jak i Anglosasi nasilają retorykę w sprawie Ukrainy. Do niedawna sama Ukraina widziała niewiele dowodów na jakąkolwiek prawdę w zachodniej propagandzie, prosząc o jej stonowanie, ponieważ wszystkie te wojenne rozmowy zwiększają jej prawdopodobieństwo i rujnują gospodarkę. Tymczasem główny nurt UE chce tylko pokoju i gazu ziemnego.
W niektórych kręgach wyrażane są obawy, że cała ta rozmowa o wojnie może stać się samospełniająca – jak pierwsza wojna światowa. W tym przypadku stratedzy wojskowi są ogólnie zgodni, że Putin byłby szalony, gdyby przejął Ukrainę. Z pewnością ma siłę ognia, a Ukraina jest rzucona jak Belgia na stepy, z dwiema grupami etnicznymi i której głównym celem wydaje się być umożliwienie obcej okupacji i przejścia dla obcych wojsk. Ale trzymanie się Ukrainy wbrew woli narodów, kiedy istnieje niezwykle długa granica, przez którą dysydenci mogą być zaopatrzeni w broń i antyrosyjską propagandę, to inna sprawa.
Rosyjska okupacja prawdopodobnie ograniczy się do obrony Donbasu i Ługańska teraz, gdy Rosja formalnie uznała ich prawo do samostanowienia. Bez oddania strzału rosyjskie wojsko przesunęło granicę o sto mil na formalnie ukraińskie terytorium. Ale właśnie w tym miejscu inwazja okupacyjna prawdopodobnie się zatrzyma i nie należy jej mylić z wyprzedzającymi atakami na bazy wojskowe i lotniska dzisiaj.
Posunięcia te mają na celu wywieranie coraz większej presji na porozumienie dyplomatyczne. Czego więc chce Putin? Zasadniczo chce, aby Ameryka wydostała się z Europy Wschodniej. A po Brexicie, jako pudel Ameryki, nie widzi powodu, dla którego Wielka Brytania miałaby tam być. A trzymając kciuk nad różnymi rurami gazowymi do Europy, wciska Niemcy i innych członków NATO w swój sposób myślenia.
Ukraina pojawia się w następstwie katastrofalnej ewakuacji Afganistanu przez Amerykę, która nastąpiła po niepowodzeniu jej próby usunięcia syryjskiego Assada. Krążą pogłoski, że amerykańskie służby wywiadowcze zorganizowały nieudany zamach stanu w Kazachstanie, który został szybko stłumiony przez wojska rosyjskie. Tak więc, z punktu widzenia Putina, amerykańska polityka wobec euroazjatyckiej masy lądowej zawiodła, ma Amerykę w ucieczce i będzie chciał wykorzystać jej odwrót.
Tymczasem Ameryka, która rządziła Europą Zachodnią poprzez NATO po 2 wojnie światowej, ma trudności z pogodzeniem się ze swoimi niepowodzeniami i musi wrócić na pierwszą stopę. Przypuszczalnie, zwiększając obawy przed rosyjską inwazją, administracja Bidena miała nadzieję, że albo Putin się wycofa, albo zostanie oszukany do ataku na Ukrainę. Gdyby się wycofał, byłoby to dyplomatyczne zwycięstwo i pozwoliłoby Ameryce odbudować swoją obecność w Kijowie. Jeśli Putin najedzie i okupuje Ukrainę, Ameryka może niezwykle utrudnić życie siłom okupacyjnym. Tak czy inaczej, oznaczałoby to koniec niepowodzeń amerykańskiej polityki na kontynencie euroazjatyckim. Wielka Brytania, jak zawsze, jedynie trzyma się amerykańskiej linii.
Ale Putin nie jest. Niszczy gospodarkę Ukrainy. Ma kciuk na Nord Stream 1 i 2. A Niemcy mają zbyt wiele interesów handlowych i finansowych zarówno w Rosji, jak i w Europie Wschodniej, aby to nie zaszkodziło. Niemcy są również gospodarzem głównej linii kolejowej dla chińskiego jedwabnego szlaku. Jeśli Niemcy ukłonią się Ameryce, czy Ameryka wywrze na nią presję, aby zerwała więzi z Chinami?
Jest to geopolityczna rzeczywistość, z którą Niemcy i wszyscy Europejczycy kontynentalni muszą się teraz zmierzyć. Nowy niemiecki kanclerz musi zdecydować: czy poprze Amerykę, poświęci potencjał gospodarczy Niemiec i zobaczy, że koszty energii wzrosną, czy też uzna realia gospodarcze partnerstwa Rosja –Chiny i ogromne możliwości, jakie daje na dłuższą metę?
Rosja, Ameryka i Niemcy są głównymi aktorami, których decyzje zadecydują o wyniku sytuacji na Ukrainie. Eskalacja w konflikt nienuklearny i rosyjska okupacja Ukrainy będą odpowiadały tylko Amerykanom, potwierdzając, że ich obecność jest gwarancją bezpieczeństwa narodowego.
Ukraina stała się wirtualnym polem bitwy.
Położenie geograficzne Ukrainy między wyzwolonymi państwami Europy Środkowej a Rosją zapewniło, że stanie się ona centralnym punktem trwającej rywalizacji między Rosją a Ameryką. Od upadku Związku Radzieckiego Ukraina jest zdeterminowana, aby wytyczyć swoją drogę niezależną od Rosji jako suwerennego narodu. Ale jego punkt wyjścia był trudny, ze wschodnimi prowincjami głównie rosyjskimi, podczas gdy zachodnie regiony były bardziej środkowoeuropejskie.
Pomarańczowa i majdanowa rewolucja w 2004 i 2014 roku były walkami zastępczymi między Ameryką a Rosją. Podczas gdy Ameryka rzekomo wbiła miliardy w swoje ukraińskie interesy, w 2014 roku Rosja odpowiedziała przejęciem Krymu i wznieceniem buntów w Ługańsku i Doniecku. Zdobywając Krym i wspierając dwie separatystyczne prowincje, Putin wygrał tę bitwę terytorialną w trwającej wojnie.
Poza tymi wschodnimi prowincjami większość Ukraińców desperacko próbowała uniknąć sytuacji, w której ich kraj stał się rosyjską kolonią. Chcieli ubiegać się o członkostwo w UE, co zostało odrzucone przez wspieranego przez Rosję prezydenta Janukowycza w 2013 roku, co doprowadziło do rewolucji na Majdanie i ucieczki Janukowycza do Rosji. Ukraina zabiegała również o ochronę NATO, co sprowokowało Putina do powstrzymania amerykańskich wpływów maszerujących na wschód.
Podczas gdy Ukraina nigdy nie opuściła nagłówków gazet, USA przeniosły swoją uwagę na Syrię później w 2014 r.Ostateczne niepowodzenie w obaleniu Assada, który skorzystał z rosyjskiej pomocy, nastąpiło po Afganistanie. Ukraina wróciła na pierwsze strony gazet, tym razem na żądanie Rosji. Putin teraz aktywnie prowadzi ten konflikt, zamiast po cichu pozwolić Ameryce popełnić wszystkie błędy i toczyć się z ciosami, co stanowi poważną zmianę w rosyjskiej strategii. Oznacza to, że Putin postrzega Amerykę jako niezrównoważoną i widzi w tym czas na zwycięski ruch.
Putin starannie przygotował swoją obronę. Amerykańscy politycy wezwali do wycięcia Rosji z SWIFT po inwazji na Krym. Od tego czasu Rosja opracowała Mir, system płatności dla elektronicznych transferów środków i odpowiednik SWIFT znany jako SPFS - System przesyłania wiadomości finansowych, z umowami łączącymi SPFS z innymi systemami płatności w Chinach, Indiach, Iranie i krajach członkowskich Euroazjatyckiej Unii Gospodarczej. Centralny Bank Rosji wzmocnił sieć bankowości komercyjnej. Zmniejszył również ekspozycję na dolara w jak największym stopniu, inwestując zamiast tego w złoto i euro, co oznacza, że mniej rezerw jest utrzymywanych jako depozyty w amerykańskim systemie bankowym i inwestowane w amerykańskie obligacje.
Z tych działań Putin zasygnalizował, że zdaje sobie sprawę, iż zagrożeniem dla Rosji jest raczej wojna finansowa niż fizyczna. Jak powiedział prezydent Biden, posiadanie amerykańskich żołnierzy na miejscu walczących z Rosjanami jest wojną światową i nie nastąpi. W tym sensie Ukraina, nad którą Rosja trzyma kontrolę nad energią, jest wirtualnym polem bitwy dla wojny zastępczej.
Względy finansowe
Badając mocne i słabe strony głównych partii, musimy najpierw potwierdzić, kim są: Rosją, Ameryką i UE. A w UE są to głównie Niemcy, ale dotyczy to wszystkich państw członkowskich.
Jak argumentowano powyżej, prawdziwym celem Rosji jest wyprowadzenie Ameryki z Europy, a strategią Putina jest wbicie klina między Amerykę a UE, a w szczególności jej potęgę przemysłową, Niemcy. Plany oddzielenia Ameryki od Europy sięgają wcześniejszych dni Putina, kiedy to budowa Nord Streamu miała ominąć Ukrainę, z którą rosyjski Gazprom był w sporze. Dostarczając 55 mld metrów sześciennych gazu ziemnego rocznie, pierwszy Nord Stream został ukończony w 2012 roku. Drugi rurociąg. Nord Stream 2, który jest gotowy do uruchomienia, podwaja tę przepustowość.
Amerykańska presja na Niemcy, aby opóźniły działanie Nord Stream 2, wynika z deprecjacji dolara w szczególności od marca 2020 r., Kiedy Fed obniżył stopy procentowe do zera i wprowadził QE w wysokości 120 mld USD miesięcznie. Efektem było osłabienie siły nabywczej dolara dla prawie wszystkich towarów, w tym energii. W konsekwencji połączenie deprecjacji dolara, popytu zimowego i braku dodatkowej podaży z Rosji stworzyło kryzys energetyczny nie tylko dla Niemiec, ale dla wszystkich członków UE.
Szczególnie mocno ucierpiały Niemcy, a ich indeks cen producentów wzrósł o 25% rok do roku pod koniec stycznia. Niemcy nie mogą zgodzić się na eskalację sankcji finansowych wobec Rosji w czasie, gdy jej przemysł zmaga się z innymi rosnącymi kosztami produkcji. Jej handel z Rosją jest nie tylko znaczący, ale ma interesy bankowe i finansowe w Europie Środkowej, Europie Wschodniej i Rosji, które mogą zostać zdestabilizowane przez kierowane przez Amerykanów próby ograniczenia płatności.
Pomimo początkowego poparcia kanclerza Scholza dla sankcji UE Niemcy prawdopodobnie będą niezdecydowane, rozdarte między konkurencyjnymi żądaniami upadającej gospodarki a presją ze strony NATO. Wstrzymując zgodę regulacyjną na Nord Stream 2, pokazał, że zamiast uważać interesy swoich wyborców za najważniejsze, poddał się presji NATO. Ta słabość ze strony Olafa Scholza jest zgodna z niezdecydowanym socjalizmem jego Partii Socjaldemokratycznej i ciągłą podróżą Niemiec po dwóch wojnach światowych.
Uznając znaczenie Niemiec i ich prawdopodobne niezdecydowanie, prezydent Francji Macron skorzystał z politycznej okazji do mediacji między Rosją a UE, co odpowiada sprawie rosyjskiej. Macron po prostu zapewnił kolejny kanał dla przesłania Putina o NATO: wyprowadzić USA z Europy, a UE powinna być odpowiedzialna za własną obronę. Biorąc pod uwagę ambicje Macrona wobec Francji w Europie, prawdopodobnie postrzega to jako okazję do umożliwienia Francji objęcia przywództwa w przyszłych ustaleniach obronnych UE po tym, jak sytuacja na Ukrainie się skończy. To będzie w przyszłości, ale na razie UE zdecydowanie popiera propozycje sankcji USA i Wielkiej Brytanii.
Sankcje rzadko działają. Zachęcają jedynie usankcjonowanych do głębszego zagłębiania się we własne zasoby intelektualne i przedsiębiorcze i ciężko pracują, aby znaleźć sposoby na ich obejście. Rosja będzie jedynie sprzedawać swój gaz gdzie indziej: przy tak wysokich cenach szkody są minimalne i mogą sobie pozwolić na ograniczenie dostaw przez Ukrainę, gazociąg Jamał-Europa i Turk-stream. Rozsądne dla Rosji może być zezwolenie na kontynuowanie przepływów przez Nord Stream 1, utrzymując jego ograniczenie jako zagrożenie zapasowe. Europejskie ceny gazu prawdopodobnie wzrosną jeszcze bardziej, zapewniając Rosji nieoczekiwany spadek cen. Poniższy tweet prezydenta Rosji Miedwiediewa sugeruje, że ceny gazu w Europie podwoją się stąd.
Widoczny brak zrozumienia konsekwencji gospodarczych i finansowych dla UE przez przywódców UE stanowi zagrożenie związane z dziką kartą. Wspomniano już o gospodarczej i finansowej ekspozycji Niemiec na wschodnich sąsiadów, ale inni członkowie UE są podobnie narażeni. Ponadto lekkomyślna polityka inflacyjna EBC podważyła kondycję finansową całego systemu euro do tego stopnia, że nawet przy obecnym wzroście rentowności obligacji EBC i wszystkie krajowe banki centralne (z trzema niewielkimi wyjątkami) mają zobowiązania większe niż ich aktywa. Cała strefa euro to góra katastrof finansowych zrównoważonych na szczycie, nad którym ma się przewrócić.
Nie możemy powiedzieć na pewno, że Ukraina będzie ostatnią kroplą dla systemu euro, ale możemy wskazać na polityczną ignorancję tej niestabilności. Każdy odmienny bankier centralny (a może być taki, szczególnie w Bundesbanku) nie ma wpływu na poziomie politycznym. Musimy założyć, że żaden z głównych graczy politycznych w tej tragedii nie zdaje sobie sprawy z kryzysu finansowego i gospodarczego w Europie, który czeka na wywołanie. A jeśli Rosjanie popełnili błąd, to będzie to akumulacja rezerw euro, które po upadku systemu euro okażą się bezwartościowe.
Sankcje finansowe wobec poszczególnych oligarchów zostały już zapewne przewidziane i podjęto przez nich działania unikające: oligarchowie nie są głupi. Przewidywane będą również sankcje wobec rosyjskich banków, które prawdopodobnie wyrządzą im mniejsze szkody niż ich kontrahentom w systemie bankowym UE, zwłaszcza jeśli SWIFT znajdzie się pod presją zawieszenia dostępu do rosyjskiej bankowości.
Nie tylko Ukraina, ale cała UE, dla której Rosja dostarcza ponad 40% swojego gazu ziemnego, jest ściskana. Możemy być dość pewni, że rosyjski rząd z wyprzedzeniem doprowadził tę sytuację do wojny.
Inflacja, złoto i niezamierzone konsekwencje
Dzisiejsza sytuacja jest zupełnie inna niż w 2014 roku w czasie rewolucji na Majdanie, gdzie od tego czasu świat masowo zwiększa dług publiczny i walutę w obiegu. W momencie przejęcia Krymu ceny surowców spadały ze szczytu w 2011 roku, a po Krymie gwałtownie spadły z negatywnymi konsekwencjami dla rosyjskiej gospodarki. Ekspansja światowych walut powoduje obecnie wzrost cen surowców i energii ze względu na ich siłę nabywczą.
Rysunek 2 pokazuje, jak koszyk towarów wzrósł w cenie, odkąd Fed obniżył stopę funduszy do zera i ustanowił QE na poziomie 120 mld USD miesięcznie. W ciągu tych 22 miesięcy ceny towarów wzrosły o 127% dzięki tej miarze.
Kiedy ceny wszystkich towarów rosną w tym samym czasie, jest to spowodowane deprecjacją waluty, co właśnie miało miejsce tutaj. W szerszym kontekście surowcowym wzrost cen energii był szczególnie dotkliwy, a Rosja była głównym beneficjentem, co doprowadziło do znacznej nadwyżki w bilansie handlowym.
Długoterminową ambicją chińsko-rosyjskiego partnerstwa było nie tylko wydalenie Ameryki z Wyspy Świata, ale także zmniejszenie zależności od dolarów. Podczas gdy handel między Rosją a Chinami jest coraz częściej rozliczany we własnych walutach, tak długo, jak dolar ma wiarygodność w rozliczaniu transakcji międzynarodowych, nadal będzie dominował w handlu z innymi narodami w euroazjatyckim lądzie.
Fiducjarną alternatywą dla Rosji było euro, co częściowo wyjaśnia, dlaczego Rosja zgromadziła je w swoich rezerwach walutowych. Ale od 2014 roku stabilność systemu euro pogorszyła się do tego stopnia, że waluta nie jest już wiarygodną alternatywą dla dolara amerykańskiego. Nie możemy być pewni, czy jest to rozumiane na Kremlu. Ale zawsze istniał plan B, który jest akumulacją fizycznego złota.
Istnieją dowody na to, że oficjalne rezerwy w Chinach i Rosji zaniżają prawdziwe stanowisko. Po uchwaleniu w 1983 r. przepisów, na mocy których Bank Ludowy został wyznaczony na wyłączną odpowiedzialność za nabycie chińskich rezerw złota i srebra, oszacowałem, że państwo zgromadziło aż 20 000 ton złota, zanim zezwoliło społeczeństwu na posiadanie złota, w tym celu w 2002 r. utworzono Szanghajską Giełdę Złota. Od tego czasu SGE dostarczył kolejne 20 000 ton ze swoich skarbców do rąk publicznych, chociaż część z nich zostanie zwrócona jako złom.
Państwo chińskie zachowało wyłączne prawo do wydobywania i rafinacji złota, nawet importując doré z zagranicy. Chiny są obecnie zdecydowanie największym producentem kopalni złota na świecie, kontynuując dodawanie ponad ton rocznie do całkowitych zapasów naziemnych (zeszłoroczny spadek do 350 ton był spowodowany covidem), które są wyodrębnione w Chinach. Ta polityka, a także anegdotyczne dowody sugerują, że moje wcześniejsze szacunki dotyczące państwowego złota na poziomie 20 000 ton były realistyczne.
Rosja stosunkowo późno powiększyła swoje rezerwy złota, oficjalnie gromadząc 2 298 ton. Ale będąc tylko drugim po Chinach producentem kopalni złota z 330 tonami, jest prawdopodobne, że po wcześniejszych sankcjach finansowych Rosja zgromadziła również niezadeklarowane rezerwy złota. Dodatkowo widzimy, że wszyscy członkowie SCO i ich współpracownicy zwiększyli swoje deklarowane rezerwy złota o 75% od 2014 roku. Wydaje się zatem, że plan B polega na wspieraniu rubli fiducjarnych i renminbi złotem w przypadku krachu zachodniej waluty fiducjarnej.
Zachód nie ma takiego planu. Pięćdziesięciojednoletnie zaprzeczanie i próba degradacji złota jako ostatecznego pieniądza wydaje się pozostawiać go krótkim: w przeciwnym razie mogłoby zwrócić niemieckie złoto na żądanie, zamiast próbować je wykręcać przez kilka lat. Co więcej, zachodnie banki centralne rutynowo dzierżawią i wymieniają swoje złoto, co prowadzi do podwójnego liczenia rezerw i braku jasności co do własności. Możemy być pewni, że ani Rosja, ani Chiny nie pozwalają sobie na takie praktyki.
Konsekwencją tych dysproporcji jest uzbrojenie statusu monetarnego złota, zamieniając je w broń nuklearną w wojnie finansowej. Jeśli, powiedzmy, podczas kierowanych przez NATO prób destabilizacji rubla Rosja miała zadeklarować kolejne 6000 ton, aby dopasować się do niezbadanej liczby Ameryki, a Chiny zrewidować swoje rezerwy w celu ustabilizowania renminbi, prawdopodobnie doprowadziłoby to do ucieczki w stosunku do dolara. Byłby to pewny sposób dla azjatyckich hegemonów na zniszczenie amerykańskiej potęgi gospodarczej i militarnej.
Dlatego ostatecznie USA i ich pięciooczni sojusznicy nie mogą wygrać wojny finansowej. Kiedy Chiny i Rosja planowały swoją obronę finansową, ten złoty parasol miał sens, a służby bezpieczeństwa w Ameryce byłyby tego świadome, jeśli nie pełne implikacje. Ale sytuacja się zmieniła, szczególnie deprecjacja wszystkich głównych walut, w tym renminbi. Chiny mają na rękach staromodny cykliczny kryzys na rynku nieruchomości i mogą tylko myśleć o tym, aby wydrukować swoją drogę wyjścia z kłopotów. Wraz z Fed, EBC i Bankiem Japonii Bank Ludowy lekkomyślnie rozszerzył swój bilans i razem wzrósł z 5 bilionów dolarów w 2007 r. do ponad 31 bilionów dolarów obecnie, a ich tempo ekspansji jest szczególnie wysokie od marca 2020 r.
Konsekwencje dla siły nabywczej ich walut stają się teraz oczywiste, turbodoładowując strategię Rosji w odniesieniu do europejskich dostaw energii. Niewielu polityków zdaje się zdawać sobie sprawę z tego, a powinniśmy włączyć do tego Putina, to kruchy stan głównych banków centralnych. Po obciążeniu ich bilansów długiem rządowym o stałym oprocentowaniu, spadające wartości rynkowe tych obligacji eliminują marżę aktywów banków centralnych nad pasywami. Podczas gdy Fed, Bank Japonii i Bank Anglii mogą zwrócić się do swoich rządów o dokapitalizowanie, choć może to być kłopotliwe, EBC nie ma takiego regresu.
Udziałowcami EBC są krajowe banki centralne w systemie euro. A oni z kolei, z wyjątkiem banków centralnych Irlandii, Malty i Słowenii, wszyscy mają zobowiązania z łatwością przekraczające ich aktywa. System euro jest już niewypłacalny, a rosyjskie działania w sprawie dostaw energii mogą przechylić cały system walutowy na drugą stronę.
Biorąc pod uwagę rezerwę rosyjskiego banku centralnego w euro, możemy nazwać to niezamierzoną konsekwencją.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz