AUTOR: TYLER DURDEN
Pekin uczy się na własnej skórze, że jego podejście "COVID Zero" do walki z wirusem ma poważne wady. Na przykład, podczas gdy USA i Europa nadal wycofują swoje środki zaostrzania, rosnąca liczba chińskich obywateli stoi w obliczu drakońskich blokad podobnych do tych nałożonych na Wuhan w pierwszych dniach epidemii dwa lata temu.
Według ABC News, całkowita liczba obywateli Chin objętych blokadą wzrosła w poniedziałek do 51 milionów. Pekin zarządził blokadę obejmującą całą północno-wschodnią prowincję Jilin, gdzie mieszka 24 miliony ludzi. Co więcej, południowe miasta Shenzhen i Dongguan, z odpowiednio 17,5 milionami i 10 milionami, zostały zamknięte w ostatnich dniach.
Chiny zgłosiły w poniedziałek 1 437 przypadków w kilkudziesięciu miastach. To czterokrotny wzrost w ciągu tygodnia.
Chociaż rekordowa liczba nowych przypadków testuje wykonalność chińskiego podejścia zerowej tolerancji, nadal nie ma oznak, że przywódcy kraju myślą o całkowitym porzuceniu tej polityki.
Władze ogłosiły w poniedziałek, że 24 miliony ludzi w prowincji Jilin zostanie zmuszonych do zamknięcia. Liczba ta obejmuje populację wcześniej zamkniętego miasta Changchun. Blokada Jilin oznacza pierwszy lockdown w całej prowincji od czasu Wuhan i Hubei w styczniu 2020 r.
Blokada w Shenzhen zagraża produkcji i produkcji technologicznej w mieście, w którym znajdują się Huawei i Tencent, a także jeden z głównych portów w kraju. Jak zauważyliśmy wcześniej, blokada w Shenzhen zmusiła dostawcę Apple Foxconn do wstrzymania produkcji iPhone'ów, co odbiło się na akcjach Apple wcześniej w poniedziałek.
Podczas gdy blokady początkowo miały krótkoterminowy harmonogram tygodnia, władze zawsze mogą zdecydować się na ich przedłużenie.
Zgodnie z propagandą KPCh, profesor Heiwai Tang z Uniwersytetu w Hongkongu powiedział ABC News, że nie spodziewa się, aby te tygodniowe blokady miały znaczący wpływ na wzrost PKB.
"Wydaje się, że blokady będą krótsze tym razem z większą ilością śledzenia, co oznacza krótkie zakłócenia w pracy i produkcji" – powiedział Tang. "Jeśli skończy się to tygodniami, to kolejna kwestia, w tym ryzyko inflacji".
Patrząc wstecz, profesor Michael Song z Chińskiego Uniwersytetu w Hongkongu oszacował, że dwumiesięczny lockdown w Wuhan zmniejszył wzrost PKB Chin o 2 punkty procentowe.
Wirusolog Zhang Wenhong z Szanghaju opisał ostatnią epidemię jako "najtrudniejszy moment w ciągu ostatnich dwóch lat" chińskich wysiłków na rzecz stłumienia wirusa. Szanghaj, finansowa stolica Chin, do tej pory unikał blokady na pełną skalę, ale napotkał pewne ograniczenia.
Wielu uważa, że ostatnia epidemia w Chinach kontynentalnych prawdopodobnie przeniosła się przez granicę z Hongkongiem, w którym liczba przypadków wzrosła w ciągu ostatnich kilku tygodni, co skłoniło władze do nałożenia blokad i zbudowania tysięcy prowizorycznych łóżek kwarantannowych.
Obowiązkowe kwarantanny i inne surowe środki anty-COVID już odbiły się na zdrowiu psychicznym obywateli Chin: policja zgłosiła 3 próby samobójcze w jednym "obozie" kwarantanny w ciągu ostatniego dnia od południa w poniedziałek we wschodnich Stanach Zjednoczonych.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.zerohedge.com/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz