środa, 6 kwietnia 2022

Pat Buchanan, Dyplomacja obelg: "Czy oczernianie Putina przez Bidena pomaga???????"

 

Pat Buchanan

Odkąd nazwał Putina zabójcą, Biden posunął się do nazwania go "zbrodniarzem wojennym", "morderczym dyktatorem", "czystym bandytą" i "rzeźnikiem". Trudno sobie przypomnieć amerykańskiego prezydenta używającego takiego ciągu epitetów o przywódcy narodu, z którym nie byliśmy w stanie wojny.

 

Kilka tygodni po wojnie na Ukrainie George Stephanopoulos z ABC zapytał prezydenta Joe Bidena, czy zgadza się z tymi, którzy nazywają rosyjskiego prezydenta Władimira Putina "zabójcą".

"Tak" - powiedział Biden.

Odkąd nazwał Putina zabójcą, Biden posunął się do nazwania go "zbrodniarzem wojennym", "morderczym dyktatorem", "czystym bandytą" i "rzeźnikiem".

Trudno sobie przypomnieć amerykańskiego prezydenta używającego takiego ciągu epitetów o przywódcy narodu, z którym nie byliśmy w stanie wojny.

Jakie jest uzasadnienie Bidena? Jaki jest jego cel tutaj?

Franklin D. Roosevelt i Harry Truman, ku wiecznemu zakłopotaniu, nazywali Józefa Stalina, znacznie większym potworem niż Putin, "starym dobrym Joe" i "wujkiem Joe", kiedy szukali jego współpracy w II wojnie światowej i wczesnej epoce powojennej.

Richard Nixon wzniósł toast za największego masowego mordercę stulecia Mao Zedonga w Wielkiej Sali Ludowej podczas swojej historycznej podróży do Chin w 1972 roku. Jego cel: nawiązać stosunki z najbardziej wrogim przeciwnikiem Ameryki – pomóc Nixonowi w osiągnięciu "pokolenia pokoju".

Ale jeśli chodzi o przedstawienie Putina, który rozpoczął tę inwazję na Ukrainę, Biden wielokrotnie sięga po najpaskudniejsze obelgi.

Ale dlaczego?

"Putin na to zasługuje", mówią zwolennicy zimnej wojny II. Potrzebujemy więcej prawdy i szczerości w dyplomacji. Kiedy Biden odniósł się do Putina w końcowych uwagach do jego przemówienia w Warszawie – "Na litość boską, ten człowiek nie może pozostać u władzy" – byli zachwyceni.

Biden wzywał do zmiany reżimu w Rosji, wzywał naród rosyjski do administrowania "zabójcy" i "rzeźnikiem" losu, na jaki zasługuje, i odsunięcia go od władzy wszelkimi niezbędnymi środkami.

W ciągu kilku minut od usłyszenia, jak ich prezydent odchodzi od scenariusza ze swoim wezwaniem do zmiany reżimu w Rosji, doradcy Białego Domu i urzędnicy gabinetu starali się zapewnić dziennikarzy, że prezydent Stanów Zjednoczonych nie miał na myśli tego, co właśnie powiedział prezydent Stanów Zjednoczonych.

Biden wyraził swoje "moralne oburzenie" z powodu rzezi, jaką Putin rozpętał na Ukrainie, powiedzieli – i nie dokonał zmiany w polityce USA.

Przez wiele dni prezydent i jego doradcy spierali się o to, czy Biden miał to na myśli dosłownie, kiedy powiedział: "Ten człowiek nie może pozostać u władzy".

W niedzielę w Jerozolimie sekretarz stanu Antony Blinken starał się uciszyć ten argument:

"Jak wiecie i jak słyszeliście, jak wielokrotnie mówiliśmy, nie mamy strategii zmiany reżimu w Rosji ani nigdzie indziej. W tym przypadku, jak w każdym przypadku, zależy to od mieszkańców danego kraju. To zależy od narodu rosyjskiego".

Jednym z problemów z oświadczeniem Blinkena jest to, że Stany Zjednoczone były głęboko zaangażowane, zarówno podczas zimnej wojny, jak i później, w "kolorowe rewolucje", aby doprowadzić do obalenia autokratów, których nie lubiliśmy.

Rzeczywiście, kiedy Biden charakteryzuje sprawę Ameryki na świecie jako lidera globalnej walki między demokracją a autokracją, jaki jest pożądany i z góry określony los autokratów, którym się sprzeciwiamy, jeśli nie ich przymusowe obalenie?

W 2014 roku USA pomogły sfinansować rewolucję na Majdanie, która obaliła demokratycznie wybranego prezydenta Wiktora Janukowycza w Kijowie. Senator John McCain i Victoria Nuland z Departamentu Stanu byli widziani na placu wiwatującym na cześć rebeliantów.

Drugim problemem jest to, że Putin ma wiele innych rzeczy niż terminy, których Biden użył do opisania go.

Dowodzi największym arsenałem nuklearnym na ziemi i 10 razy większą ilością broni jądrowej na polu bitwy niż wojsko USA. To człowiek, na którego musimy patrzeć, jeśli mamy nadzieję zakończyć wojnę na Ukrainie. Tylko Putin może nakazać rosyjskiej armii ustąpienie lub wycofanie się, co prawdopodobnie jest celem polityki zagranicznej USA.

Jeśli prezydent Stanów Zjednoczonych jest najpotężniejszym człowiekiem na świecie, Putin jest tam obok niego, pozbywając się arsenału międzykontynentalnych pocisków balistycznych, które mogłyby położyć kres zachodniej cywilizacji.

Bez współpracy Putina na Ukrainie trwa rozlew krwi.

W jaki sposób przyczynia się to do osiągnięcia celu, jakim jest uzyskanie zgody na zakończenie wojny na Ukrainie, aby prezydent USA wielokrotnie nazywał go podłymi wyzwiskami?

Już zapłaciliśmy cenę.

Sekretarz obrony Lloyd Austin i przewodniczący Kolegium Połączonych Szefów Sztabów gen. Mark Milley znajdują swoje bezpieczne telefony na przeciwne numery w rosyjskim rządzie.

Minister obrony Siergiej Szojgu i szef Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Walerij Gierasimow nie odbierają telefonu.

W Moskwie mówi się o zerwaniu stosunków dyplomatycznych ze Stanami Zjednoczonymi z powodu wyzwisk Bidena.

Żaden z aspirujących do pokoju decydentów, którzy chcą wynegocjować zawieszenie broni lub rozejm w wojnie na Ukrainie, nie zachowuje się w ten sposób ani nie używa takiego języka.

Prezydent Emmanuel Macron z Francji, prezydent Recep Erdogan z Turcji i premier Izraela Naftali Bennett nie używali tego rodzaju publicznego języka wobec Putina, jak Biden.

Widzimy koszt tego, co robi Biden; w czym tkwi korzyść?


Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://jamesfetzer.org/

Brak komentarzy:

"Premier państwa UE oskarża Zełenskiego o próbę przekupstwa Premier Słowacji Robert Fico powiedział, że „nigdy” nie przyjmie pieniędzy z Kijowa"

  Ukraiński przywódca Władimir Zełenski rozmawia z mediami pod koniec szczytu UE w Brukseli. © Getty Images / Thierry Monasse Słowacki pre...