Szanghaj wszedł w siódmy tydzień blokady koronawirusa Wuhan (COVID-19), a mieszkańcy miasta nie widzą końca, ponieważ Pekin nadal forsuje nieudaną strategię "zero COVID".
Odkąd Szanghaj stał się epicentrum najnowszej epidemii COVID-19 w Chinach, znajduje się w takim czy innym stanie blokady. W wielu częściach miasta liczącego ponad 26 milionów ludzi władze ostrzegają, że nawet jeśli tylko jedna osoba w budynku mieszkalnym uzyska pozytywny wynik testu na COVID-19, wszyscy jego mieszkańcy mogą zostać oznaczeni jako bliscy kontakty i zaciągnięci do obozów kwarantanny. (Powiązane: Chiny cenzurują filmy z ludźmi wyciąganymi z domów do obozów kwarantanny.)
Władze Komunistycznej Partii Chin (KPCh) wycofały niektóre ograniczenia związane z blokadą w ostatnich tygodniach, umożliwiając mieszkańcom zakup niezbędnych artykułów spożywczych. Ale KPCh szybko przywróciła te ograniczenia.
Zaostrzone restrykcje pojawiły się po tym, jak chiński prezydent i przywódca KPCh Xi Jinping po raz pierwszy odniósł się do wybuchu epidemii w Szanghaju po spotkaniu 5 maja. Xi obiecał wygrać to, co nazwał "bitwą broniącą większego Szanghaju", jednocześnie ostrzegając każdego, kto kwestionował strategię KPCh zerową COVID.
Po tym ogłoszeniu sekretarz Partii Komunistycznej w Szanghaju Li Qiang nakazał urzędnikom "wydawanie rozkazów wojskowych na wszystkich szczeblach i podejmowanie bardziej zdecydowanych i potężnych działań w celu przezwyciężenia wielkiej wojny i wielkich prób".
Rosnący sprzeciw mieszkańców Szanghaju
Ponieważ Szanghaj nadal marnieje pod ograniczeniami COVID-19, najbardziej dotknięci tą katastrofą są jego mieszkańcy.
W weekend mieszkańcy co najmniej czterech z 16 dzielnic Szanghaju otrzymali zawiadomienia od władz miejskich z informacją, że nie mogą już otrzymywać dostaw żywności ani opuszczać domów.
"Sam wirus nie jest już przerażający, ale sposób, w jaki rząd egzekwował politykę, stał się najbardziej przerażającą rzeczą" - powiedział jeden z mieszkańców. "Myśleliśmy, że blokada może zostać złagodzona w tym miesiącu, ale teraz nie widać końca".
Wywołało to falę oburzenia w chińskich mediach społecznościowych. Fala sprzeciwu pochodząca z chińskiego Internetu była tak wielka, że nawet wyszukani cenzorzy komunistycznego narodu nie byli w stanie poradzić sobie z nimi wszystkimi, a wiele filmów na tych platformach stało się wirusowych i od tego czasu wyciekło na zachodnie strony internetowe.
Wiele filmów pokazuje pracowników służby zdrowia – potocznie zwanych "Wielkimi Białymi" ze względu na ich całkowicie białe kombinezony hazmat – wchodzących do domów mieszkańców bez ich zgody.
Niektóre filmy pokazują Wielkich Białych wdzierających się do domów, aby wszędzie rozpylać środki dezynfekujące. Inne pokazują, jak Wielcy Biali siłą odciągają ludzi do obozów kwarantanny, rzekomo za to, że są pozytywni na COVID-19 lub za tak zwany bliski kontakt z pozytywnym przypadkiem.
Rozprzestrzenianie się tych filmów oburzyło wielu mieszkańców Szanghaju i postawiło pod znakiem zapytania legalność wejścia do domu danej osoby bez nakazu lub pozwolenia.
Inny wirusowy film pokazuje Big Whites nakazujących mieszkańcom poddanie się kwarantannie po tym, jak jeden z ich sąsiadów uzyskał pozytywny wynik testu. "Nie chodzi o to, że możesz robić, co chcesz – chyba że jesteś w Ameryce. To są Chiny" – powiedział jeden z Wielkich Białych w filmie. "Przestań mnie pytać dlaczego, nie ma dlaczego. Musimy przestrzegać krajowych wytycznych".
W innym filmie mieszkaniec Szanghaju krytykuje Big Whites za zmuszanie ludzi do pozostania w domach.
"Pozwól, że ci powiem, że możesz używać swojej władzy tylko z upoważnieniem prawa" - powiedział mężczyzna. "Musisz mi powiedzieć, które elementy prawa naszego kraju pozwoliły ci dziś sprawować władzę publiczną? ... Dlatego nie możesz wymusić na nas twardej izolacji".
Obejrzyj ten film kompilacyjny pokazujący sceny z codziennego życia w zamkniętym Szanghaju.
Ten film pochodzi z kanału Alex Hammer na Brighteon.com
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.naturalnews.com/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz