piątek, 20 maja 2022

"Organizacja Narodów Zjednoczonych ogłasza i świętuje "migrację zastępczą" w dokumentach publicznych"

 W ciągu najbliższych 50 lat populacja praktycznie wszystkich krajów europejskich, a także Japonii, stanie w obliczu poważnego starzenia się i spadku populacji. A rozwiązaniem, jak twierdzi Organizacja Narodów Zjednoczonych, jest "migracja zastępcza".

Zdjęcie: Organizacja Narodów Zjednoczonych ogłasza i świętuje "migrację zastępczą" w dokumentach publicznych

To już się dzieje, oczywiście, ponieważ migranci nadal zalewają głównie białe kraje i zastępują swoją rodzimą populację. A według ONZ jest to coś, co należy świętować.

"Nowe wyzwania związane ze spadkiem i starzeniem się populacji będą wymagały kompleksowej ponownej oceny wielu ustalonych polityk i programów, w tym tych dotyczących migracji międzynarodowej", czytamy w dokumencie ONZ zatytułowanym "Migracja zastępcza: czy jest to rozwiązanie dla malejących i starzejących się populacji?"

"Koncentrując się na tych dwóch uderzających i krytycznych trendach demograficznych, raport rozważa migrację zastępczą dla ośmiu krajów o niskiej płodności (Francja, Niemcy, Włochy, Japonia, Republika Korei, Federacja Rosyjska, Wielka Brytania i Stany Zjednoczone) oraz dwóch regionów (Europa i Unia Europejska). Migracja zastępcza odnosi się do migracji międzynarodowej, której kraj potrzebowałby, aby zrównoważyć spadek liczby ludności i starzenie się populacji wynikające z niskiej dzietności i śmiertelności.

Globaliści potrzebują stałego strumienia niewolników do pracy na swoich globalnych plantacjach, stąd potrzeba zastępczej migracji.

Zamiast zachęcać rdzenną populację do posiadania większej liczby dzieci poprzez wspieranie warunków społecznych i ekonomicznych niezbędnych do tego, ONZ i jej liczne macki próbują zamiast tego wymazać biel z egzystencji.

"Podział Populacji" ONZ, jak się go nazywa, "stale monitoruje trendy płodności, śmiertelności i migracji dla wszystkich krajów świata, jako podstawę do tworzenia oficjalnych szacunków i prognoz populacji ONZ", wyjaśnia raport.

"Wśród trendów demograficznych ujawnionych przez te liczby, dwa są szczególnie istotne: spadek liczby ludności i starzenie się społeczeństwa".

ONZ próbuje udowodnić, że jeszcze więcej migrantów musi zostać wysłanych do białych krajów, aby rozwiązać problem starzenia się i zmniejszania populacji. Migracja zastępcza, jak utrzymuje globalistyczny organ, jest "potrzebna, aby zrównoważyć spadek wielkości populacji i spadek populacji w wieku produkcyjnym, a także zrównoważyć ogólne starzenie się populacji".

Największym zmartwieniem ONZ, które jest również zmartwieniem globalistów, jest to, że nie będzie wystarczającej liczby osób w wieku produkcyjnym, aby pracować na globalnej plantacji gospodarczej. W sprawozdaniu wyraźnie stwierdza się to w konkluzji.

"W przypadku braku migracji wielkość populacji w wieku produkcyjnym spada szybciej niż cała populacja" - ubolewa ONZ. "W wyniku tego szybszego tempa spadku, ilość migracji potrzebna do zapobieżenia spadkowi populacji w wieku produkcyjnym jest większa niż w przypadku całej populacji".

Innymi słowy, elity boją się, że wkrótce nie będzie już niewolników, którzy mogliby utrzymać ich skorumpowany system. W związku z tym muszą opracować nowe sposoby zastąpienia umierających zasobów ludzkich świeżymi zapasami.

Jakkolwiek chorobliwie to wszystko może zabrzmieć, jest to rzeczywistość, którą stworzyli globaliści i którą muszą podtrzymywać za wszelką cenę, jeśli mają pozostać na szczycie piramidy.

ONZ otwarcie przyznaje to w nowym raporcie, wyjaśniając, że migracja zastępcza pomoże rozwiązać problem, ale nie całkowicie. Globalistyczny organ twierdzi, że ilość migracji zastępczej potrzebnej do zrównoważenia spadku całkowitego i spadku liczby ludności w wieku produkcyjnym jest po prostu zbyt duża, aby ją zrównoważyć.

"Dlatego wydaje się nieuniknione, że populacje krajów o niskiej płodności będą się szybko starzeć w XXI wieku" - podsumowuje raport.


Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.naturalnews.com/

Brak komentarzy:

"UE nie przetrwa bez Rosji i BRICS – rosyjski senator Konstantin Kosaczow uważa, że ​​blok w zasadzie sam siebie uwięził w swoich sankcjach"

  UE nie przetrwa bez współpracy z Rosją i państwami BRICS, powiedział wiceprzewodniczący Rady Federacji Rosyjskiej Konstantin Kosaczow w wy...