Szef irańskiej broni jądrowej ostrzegł 1 sierpnia, że kraj ma "techniczną zdolność" do wyprodukowania bomby atomowej, ale powtórzył wcześniejsze uwagi irańskich urzędników, że kraj nie ma zamiaru tego robić, pomimo kont w mediach społecznościowych powiązanych z irańskim Korpusem Strażników Rewolucji Islamskiej (IRGC) grożącym produkcją głowic nuklearnych do pocisków.
Mohammad Eslami, szef krajowej organizacji energii atomowej, wygłosił komentarze w poniedziałek, według półoficjalnej agencji informacyjnej Fars.
Eslami powtórzył komentarze Kamala Kharraziego, starszego doradcy Najwyższego Przywódcy Alego Chameneiego, w których stwierdził, że Iran ma techniczne środki do zbudowania bomby nuklearnej, ale "Iran nie podjął decyzji o jej zbudowaniu".
"Jak wspomniał pan Kharrazi, Iran ma techniczną zdolność do zbudowania bomby atomowej, ale taki program nie jest na porządku dziennym" - powiedział Eslami.
Iran najwyraźniej wzbogacił uran do 60 procent czystości, 20 do 30 procent poniżej czystości wymaganej do budowy broni, ale od dawna zaprzecza, że szuka broni jądrowej.
Porozumienie nuklearne z Iranem z 2015 r., formalnie znane jako Wspólny Kompleksowy Plan Działania (JCPOA), ograniczyło poziom czystości wzbogacania do 3,67 procent – odpowiedni do wytwarzania cywilnej energii jądrowej.
Administracja byłego prezydenta Donalda Trumpa wycofała się z tej umowy w 2018 r., Wcześniej nazywając ją "okropną, jednostronną umową, która nigdy nie powinna zostać zawarta", zanim ponownie nałożyła surowe sankcje na kraj.
Wycofując się z umowy, Trump powiedział, że nie pozwolił, aby Ameryka była "zakładnikiem szantażu nuklearnego".
Nieudane negocjacje
Jednak administracja prezydenta Joe Bidena ma nadzieję zachęcić Iran do powrotu do porozumienia z 2015 r., Starając się powstrzymać kraj przed wzmocnieniem programu nuklearnego, a ogólny zarys odnowionej umowy został zasadniczo uzgodniony w marcu.
Rozmowy między dwoma narodami, choć pośrednie, okazały się jak dotąd nieudane z powodu konfliktów dotyczących żądania Teheranu, aby Waszyngton zapewnił gwarancje, że żaden prezydent USA nie porzuci umowy w przyszłości, czego Biden nie może obiecać, ponieważ umowa nuklearna jest niewiążącym porozumieniem politycznym, a nie prawnie wiążącym traktatem.
Pomimo nieudanych rozmów, główny negocjator Iranu w sprawie umowy napisał w niedzielę na Twitterze, że jego kraj dąży do "szybkiego zakończenia" trwających negocjacji i że Teheran odpowiedział na nową propozycję szefa polityki zagranicznej Unii Europejskiej Josepa Borrella, aby zakończyć nieudane rozmowy.
Ali Bagheri, wiceminister spraw zagranicznych Iranu, napisał: "Podzieliliśmy się naszymi proponowanymi pomysłami, zarówno merytorycznymi, jak i formalnymi, aby utorować drogę do szybkiego zakończenia negocjacji wiedeńskich" i że "ściśle współpracujemy z naszymi partnerami JCPOA, w szczególności z koordynatorem, aby dać USA kolejną szansę na wykazanie się dobrą wiarą i odpowiedzialne działanie".
"Jako Iran jesteśmy gotowi zakończyć negocjacje w krótkim czasie, jeśli druga strona będzie gotowa zrobić to samo" - dodał Bagheri, ale nie podał dalszych szczegółów, kiedy rozmowy zostaną wznowione.
Nowe zagrożenia
Komentarze Eslamiego pojawiły się po tym, jak kanały Telegram powiązane z IRGC wydały w sobotę oświadczenia grożące produkcją głowic nuklearnych do pocisków.
Powiązany z IRGC kanał Bisimchi Media (Radioman Media) Telegram opublikował wideo zatytułowane "Kiedy obudzą się śpiące głowice nuklearne Iranu", w którym powiedział, że Teheran rozpocznie budowę bomb jądrowych "w jak najkrótszym czasie", jeśli "USA lub reżim syjonistyczny popełnią jakiekolwiek błędy", zgodnie z tłumaczeniem Iran International.
Wideo stwierdza również, że irańskie pociski balistyczne mogą zamienić "Nowy Jork w piekielne ruiny" i że "obiekty nuklearne Fordow [zakład wzbogacania paliwa] zostały zbudowane głęboko pod górami Iranu i są chronione przed bombami niszczącymi okopy, a nawet wybuchem nuklearnym ... przygotowano w nim całą infrastrukturę potrzebną do wybuchu nuklearnego" – podaje Iran International.
Gazeta poinformowała, że wideo stwierdza również, że obiekty w miejscu wzbogacania uranu w Natanz "mogą być bardzo podatne na możliwy atak mocarstw zachodnich i Izraela", ale "Fordow natychmiast przyjmie podstawy wojenne i rozpocznie projekt wybuchu nuklearnego w krótkim czasie, jeśli Natanz zostanie zaatakowany przez rakiety".
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.theepochtimes.com/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz