AUTOR: TYLER DURDEN
Pomimo całego dramatu wokół ostatniego fiaska Strategicznej Rezerwy Ropy Naftowej Bidena i absurdalnego pomysłu jego administratora, aby "stymulować" amerykańskich producentów energii do pompowania większej ilości ropy, ponieważ, jak widzicie, Biden obiecuje kupić ropę w nieznanym momencie w przyszłości (może, ale nie musi, ale teraz z pewnością drenuje milion baryłek awaryjnej amerykańskiej energii tylko po to, aby kupić kilka głosów w połowie kadencji, zapewnienie, że producenci energii nie mają żadnej motywacji do produkowania więcej), prawdziwym kryzysem nie jest ropa czy gaz, ale olej napędowy.
Problem polega na tym, że jak wielokrotnie ostrzegaliśmy latem, nawet gdy inni byli zafascynowani ruchami gazu, zobacz:
- Przepraszamy, ceny oleju napędowego prawdopodobnie wkrótce ponownie wzrosną (4 sierpnia)
- Czy globalny kryzys benzyny i oleju napędowego można rozwiązać? (21 czerwca)
- Podejścia D-Day: Pęknięcie rozprzestrzenia się szybuje, gdy rynek oleju napędowego przygotowuje się na historyczny szok (3 maja)
- Rynek oleju napędowego szybuje w górę, a ceny benzyny nadrobią zaległości tego lata (1 maja)
- Globalny niedobór oleju napędowego znacznie podniesie ceny ropy (25 marca)
- "Stacje benzynowe wyczerpią się": katastrofalny scenariusz dla pojawienia się oleju napędowego (23 marca))
- Globalny niedobór oleju napędowego zwiększa ryzyko jeszcze większego skoku cen ropy (12 marca)
- Chiny proszą państwowe rafinerie o wstrzymanie eksportu benzyny i oleju napędowego (10 marca)
- Zapasy oleju napędowego w USA spadną krytycznie nisko (18 lutego)
- Olej napędowy jest kanarką inflacyjną gospodarki USA (8 lutego).
... kryzys na amerykańskim rynku oleju napędowego wymyka się spod kontroli, ponieważ popyt rośnie, podczas gdy dostawy pozostają na najniższym sezonowym poziomie o tej porze roku w historii, wynika z danych rządowych opublikowanych w środę.
Według OOŚ Stany Zjednoczone mają obecnie zaledwie 25 dni dostaw oleju napędowego, najniższego od 2008 r.; i chociaż zapasy są rekordowo niskie, czterotygodniowa średnia krocząca dostarczanych destylatów - wskaźnik zastępczy dla popytu - wzrosła do najwyższego sezonowego poziomu od 2007 r.
Krótko mówiąc, rekordowo niska podaż (dzięki dławiącym regulacjom, które doprowadziły do historycznego niedoboru mocy rafineryjnych) zaspokaja rekordowo wysoki popyt. To, co nastąpi później, jest, cóż, brzydkie (podczas gdy tygodniowy popyt nieznacznie spadł w ostatnim tygodniu, nadal jest na najwyższym poziomie od dwóch lat w związku z wyższym zużyciem ciężarówek, rolnictwa i ogrzewania).
Niedobór paliwa wykorzystywanego do ogrzewania i transportu ciężarowego oraz - ogólnie rzecz biorąc - do utrzymania handlu i frachtu, stał się kluczowym zmartwieniem dla administracji Bidena zbliżającej się do zimy, być może nawet większej niż cena gazu w połowie kadencji (cóż, nie do końca). Jak pisze Javier Blas z Bloomberga, "tak niskie poziomy są alarmujące, ponieważ olej napędowy jest koniem pociągowym globalnej gospodarki. Zasila ciężarówki i furgonetki, koparki, pociągi towarowe i statki. Niedobór oznaczałby wyższe koszty wszystkiego, od transportu ciężarowego po rolnictwo i budownictwo. "
Dyrektor Narodowej Rady Gospodarczej Brian Deese powiedział w środę Bloomberg TV, że zapasy oleju napędowego są "niedopuszczalnie niskie" i "wszystkie opcje są na stole", aby zbudować dostawy i obniżyć ceny detaliczne.
Ale podczas gdy Biały Dom twierdzi, że jest tak bardzo zaniepokojony nadchodzącym kryzysem diesla, nie robi absolutnie nic poza drenażem SPR, który ma zerowy wpływ na produkcję oleju napędowego.
Historyczny kryzys związany z olejem napędowym ma miejsce zaledwie kilka tygodni przed wyborami w połowie kadencji i prawie na pewno spowoduje wzrost cen dla konsumentów, którzy już postrzegają inflację i gospodarkę jako główny problem głosowania. Ceny detaliczne systematycznie rosną od ponad dwóch tygodni. Przy cenie 5,324 USD za galon są one o 50% wyższe niż w zeszłym roku, zgodnie z danymi AAA.
Hurtowe ceny oleju napędowego na rynku spot w nowojorskim porcie, kluczowym punkcie cenowym, wzrosły w tym tygodniu do ponad 200 USD za baryłkę. Wyłączając krótki odstęp czasu od końca kwietnia do połowy maja, byłby to rekordowy poziom.
W rezultacie amerykańskie rafinerie cieszą się najlepszymi w historii marżami oleju napędowego, a zysk z przekształcenia baryłki ropy w baryłkę oleju napędowego - tj. Spread pęknięć oleju napędowego - osiąga rekordowy poziom 86,5 USD za baryłkę, co stanowi wzrost o około 450% w porównaniu ze średnią z lat 2000-2020 wynoszącą 15,7 USD za baryłkę.
Nie jest to aż tak zaskakujące. jak ostrzegaliśmy przez cały rok, amerykański rynek oleju napędowego był w trybie kryzysowym przez większą część 2022 r.; gdyby tylko inni złapali się na tym kryzysie, można by go było uniknąć. Ale teraz jest już za późno, a zapasy narodowe wyczerpały się, gdy rafinerie weszły w sezon konserwacji, a wojna Rosji na Ukrainie zaostrzyła globalne dostawy i ograniczyła import. Tymczasem zacofanie rynku - gdzie szybkie dostawy są wyceniane z wyższą ceną niż przyszłe dostawy - sprawiło, że zapasy budowlane stały się niezwykle kosztowne, zasilając błędne koło ciasnych dostaw i skoków cen. W Nowej Anglii, gdzie więcej osób spala paliwo do ogrzewania niż gdziekolwiek indziej w kraju, zapasy stanowią mniej niż jedną trzecią typowych poziomów dla tej pory roku.
Przyczyny załamania zapasów i wzrostu cen są czterokrotne.
- Po pierwsze, lokalny popyt na olej napędowy odbudował się szybciej niż benzyna i paliwo lotnicze po wpływie pandemii, drenując zapasy.
- Po drugie, popyt zagraniczny jest również silny, a amerykański eksport oleju napędowego utrzymuje się na niezwykle wysokim poziomie.
- Po trzecie, według wielu, co najważniejsze, Stany Zjednoczone mają również niższe moce rafineryjne niż wcześniej, zmniejszając swoje zdolności do produkcji paliw.
- Czwarta to rosyjska inwazja na Ukrainę. Stany Zjednoczone importowały znaczną ilość rosyjskiego oleju opałowego przed wojną, który rafinerie w Zatoce Meksykańskiej zamieniły w olej napędowy. Handel zakończył się po tym, jak Biały Dom nałożył sankcje na eksport rosyjskiej ropy naftowej.
Pewna ulga jest w drodze, dzięki uprzejmości tych garstki międzynarodowych źródeł towarów, z którymi administracja Bidena nie wypowiedziała ukrytej wojny. Co najmniej dwa statki przewożące około 1 miliona baryłek oleju napędowego mają przybyć do Nowego Jorku po tym, jak zostaną przekierowane z pierwotnych miejsc docelowych w Europie. Rafineria Delta Trainer w Pensylwanii również wraca z sezonowych prac konserwacyjnych, co zwiększy regionalną produkcję oleju napędowego.
Ale wpływ takich pomocy zespołowych będzie niewielki. Jak pisze Blas z Bloomberga, "kryzys diesla stawia administrację Bidena przed bardzo trudnymi wyborami. Jeśli opuści rynek w spokoju, ceny prawdopodobnie wzrosną jeszcze bardziej, zanim spadną; jeśli zainterweniuje, ustanawiając minimalne poziomy zapasów lub ograniczając eksport, wzrost cen będzie prawdopodobnie odczuwalny w innych częściach świata. Każda z tych dróg będzie miała duże implikacje dla inflacji w kraju oraz dla bezpieczeństwa energetycznego w Ameryce Łacińskiej i Europie."
W dowód na to, jak nieświadomy jest administrator Bidena, zeszłej wiosny hurtowe ceny oleju napędowego wzrosły do rekordowego poziomu, gdy zapasy spadły w kwietniu i maju, popychając ceny detaliczne do rekordowego poziomu. W tym czasie ta strona internetowa (i wiele innych) ostrzegała, że musimy teraz podjąć pilne kroki, aby uniknąć kryzysu... i nikt nie poruszył palcem; z drugiej strony kości szczęki nigdy się nie zatrzymały. Cóż, szybko do przodu do teraz, kiedy nadchodzi nowy kryzys. Ameryka zazwyczaj wykorzystuje sezony o niskim popycie wiosną i latem, aby odbudować swoje zapasy paliw destylowanych przed zimą. Ale w tym roku nie udało się tego zrobić - czego nawet Europa uniknęła, gromadząc zapasy gazu, wiedząc, że w przeciwnym razie czeka ją mroźna zima - a zapasy są teraz prawie tak niskie, jak w kwietniu, pod koniec ostatniego sezonu grzewczego.
Jeśli zapasy spadną między październikiem a kwietniem o 20-letnią średnią wynoszącą około 25 milionów baryłek, Stany Zjednoczone wyjdą z zimy z nieco ponad 80 milionami baryłek w zapasach. To, według Blasa, jest jednak mało prawdopodobnym scenariuszem: rynek ropy naftowej próbowałby powstrzymać zapasy przed takim spadkiem, a ceny wzrosłyby wystarczająco wysoko, aby spowolnić gospodarkę, ograniczając popyt. W ciągu ostatnich 40 lat amerykańskie zapasy oleju napędowego nigdy nie spadły poniżej 85 milionów baryłek, nawet pod koniec sezonu grzewczego.
Więc teraz, gdy dżin wyszedł z butelki, oto wybory, przed którymi stoi administrator Bidena, wszystkie z nich są niesmaczne:
- Biały Dom może pozwolić rynkowi na dalsze wykonywanie swojej pracy, a rosnące ceny prawdopodobnie obniżą konsumpcję i zwiększą podaż. Ponieważ rafinerie cieszą się niebotycznymi marżami, powinno pojawić się więcej oleju napędowego. Ale kosztem leseferystycznego podejścia jest wyższa inflacja i znacznie szybsza recesja, gdy amerykański przemysł się zamyka. Ponieważ olej napędowy zwiększa koszty transportu ciężarowego, jest to szczególnie szkodliwy rodzaj inflacji, ponieważ szybko osadza się we wszystkim, co musi być transportowane, podnosząc wskaźniki inflacji bazowej.
- Jeśli Biały Dom zdecyduje się na interwencję, mniej szkodliwym środkiem będzie uwolnienie niewielkiej rezerwy oleju napędowego, którą rząd trzyma na wypadek sytuacji kryzysowych (najwyraźniej nie mają z tym problemu). Northeast Home Heating Oil Reserve ma tylko milion baryłek, więc w najlepszym razie byłby to Band-Aid. Ale to lepsze niż nic, a Biden powinien nakazać jego uwolnienie. Dla tych, którzy pytają, uwolnienie większej ilości ropy ze Strategicznej Rezerwy Ropy Naftowej niewiele by pomogło w rozwiązaniu problemu, ponieważ wąskie gardło jest rafinacją.
- Inne interwencje miałyby znaczące konsekwencje, potencjalnie szkodząc amerykańskim sojusznikom. W Waszyngtonie urzędnicy rozważają ograniczenie, a nawet zakazanie eksportu oleju napędowego. Jeśli środek zostanie zatwierdzony, pozostawi sąsiadów, w tym Meksyk, Brazylię i Chile, bez oleju napędowego. W lipcu, ostatnim miesiącu z dostępnymi pełnymi danymi, eksport oleju napędowego z USA do Ameryki Łacińskiej osiągnął rekordowy poziom 1,2 mln baryłek, dwukrotnie więcej niż dziesięć lat temu.
- Inną opcją jest zmuszenie firm naftowych do szybkiego gromadzenia zapasów przed zimą poprzez ustalenie minimalnego poziomu zapasów, podobnego do tego, co Unia Europejska zrobiła w przypadku zapasów gazu ziemnego. Amerykańscy urzędnicy są szczególnie zaniepokojeni północną częścią wschodniego wybrzeża USA, gdzie zapasy są niskie zarówno sezonowo, jak i bezwzględnie. Region, znany w żargonie branżowym jako PADD1A, jest miejscem, w którym znajduje się największe zapotrzebowanie: z około 5,3 miliona gospodarstw domowych, które używają oleju opałowego w Ameryce, ponad 80% znajduje się na północnym wschodzie. Problem z obowiązkowym minimalnym poziomem zapasów polega na tym, że zmusiłoby to amerykańskie rafinerie do większego importu lub zmniejszenia eksportu – lub obu. Wpływ w Ameryce Łacińskiej byłby zauważalny. Ceny w USA mogą spaść, ale wzrosną gdzie indziej.
Najważniejsze, jak zauważa strateg energetyczny Bloomberga, jest to, że "czas dzisiejszego kryzysu diesla nie może być gorszy". To dlatego, że UE, która nadal opiera się na rosyjskim eksporcie oleju napędowego, wprowadzi zakaz importu od lutego (zakładając, że przetrwa zimę). Europie zabraknie wtedy oleju napędowego i Biden też musi się nad tym zastanowić. Ostatecznie, zbliżająca się recesja przywróci równowagę na rynku, zmniejszając popyt, szczególnie gdy rynek mieszkaniowy ochładza się, a budownictwo zwalnia, a popyt konsumpcyjny na towary spada, zmniejszając potrzeby transportu ciężarowego.
To wysoka cena do zapłacenia, aby rozwiązać problem, ale z administracją tak beznadziejnie nieświadomą jak ta, która dziś wysadziła w powietrze następujący tweet, aby podkreślić punkt, ale okazała się dokładnie odwrotna...
... niestety nie mamy wyboru.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.zerohedge.com/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz