środa, 11 stycznia 2023

"Czy Unia Europejska wprowadzi zakaz lub opodatkowuje produkcję mięsa?"

 AUTOR: TYLER DURDEN

ŚRODA, STY 11, 2023 - 09:30 AM

Autor: Chadwick Hagan za pośrednictwem The Epoch Times,

Czy Unia Europejska lub niektóre kraje UE wprowadzą zakaz produkcji mięsa, aby spełnić przepisy dotyczące emisji? Krótko mówiąc, odpowiedź brzmi: tak. Istnieje bardzo realna możliwość, że w niedalekiej przyszłości kraj członkowski (prawdopodobnie Szwecja, Dania lub Holandia) nałoży podatek lub całkowity zakaz produkcji mięsa.

Dlaczego Szwecja, Dania czy Holandia? Choć brzmi to absolutnie szalenie, jednym z powodów jest unikanie problemów prawnych z UE. Kilka krajów europejskich ma prawnie wiążące plany zerowej emisji netto i wskaźników klimatycznych, a Holandia, Szwecja i Dania to małe kraje o dużym śladzie rolnym. Mały ląd z ciężkim przemysłem rolniczym stanowi łatwy cel.

Pisałem o takich sprzecznych kwestiach w zeszłym miesiącu, gdy Holandia zamykała farmy. Holendrzy, podobnie jak Szwedzi i Duńczycy, bardzo poważnie podchodzą do redukcji emisji, a także ograniczenia spożycia mięsa. Problem polega na tym, że konsumują i produkują dużo mięsa.

W Haarlemie, mieście na zachód od Amsterdamu, zakazano reklam mięsa od 2024 roku. Traktowanie mięsa jak papierosów lub alkoholu w celu narzucenia konsumentom alternatyw dla mięsa, aby konsumenci mogli jeść wysoko przetworzone fałszywe produkty mięsne lub polegać na importowanym mięsie, jest ważnym punktem zwrotnym w rozsądku i uzasadnieniu.

Charu Chanana, strateg rynkowy Saxo Bank, stwierdził w prognozach Saxo na koniec roku, że Szwecja lub Dania "mogą zdecydować się na wysokie opodatkowanie mięsa od 2025 r. i mogą całkowicie zakazać wszelkiego produkowanego w kraju żywego mięsa pochodzenia zwierzęcego do 2030 r." Charu dodał: "Nie zdziwiłbym się, gdyby szkoły w Danii i Szwecji całkowicie zakazały mięsa. To zdecydowanie idzie w tę stronę".

W Szwecji stwierdzenia, że spożycie szwedzkiego mięsa spada, a wegetarianizm rośnie, są sprzeczne z oficjalnymi statystykami. Według ostatnich danych EuroMeatNews i Szwedzkiej Rady Rolnictwa, "popyt na szwedzkie mięso i drób znacznie wzrósł".

Poza wołowiną, wieprzowiną i drobiem, Szwedzi lubią swoje owoce morza. Większość ich owoców morza jest importowana. Według raportu Uniwersytetu w Göteborgu z 2019 r.: "72 procent szwedzkich owoców morza pochodzi z importu, a 28 procent od producentów krajowych". Warto zauważyć, że 90 procent z 72 procent importu owoców morza pochodzi z Chin.

Jeśli chodzi o Danię, Dania ma spory przemysł mięsny. Przychody z duńskiego mięsa wyniosły 4,40 mld USD w 2022 r. i oczekuje się, że będą rosły rocznie o ponad 5 proc. Duńczycy produkują ogromne ilości wieprzowiny na rynki – około 32 milionów prosiąt rocznie – a miliony tych świń są sprzedawane do Unii Europejskiej (głównie do Niemiec i Polski). Dla porównania, 32 miliony prosiąt to prawie dwa razy więcej niż prosięta, które Kanada sprzedaje do Stanów Zjednoczonych każdego roku.

Ponadto, podczas gdy rząd Danii i jego przedstawiciele z UE mają produkcję mięsa na celowniku dodatkowych regulacji i podatków, z pewnością nie są przeciwni pozyskiwaniu zwierząt na futra. W Danii hodowla norek jest bardzo lukratywna, a Dania jest jednym z największych na świecie producentów futer z norek; Istnieją tysiące operacji hodowli norek i dziesiątki milionów norek. Najnowsze dane pokazują, że ponad 98 procent futra norek zebranego w Danii jest eksportowane na rynki zagraniczne. To ogromna maszynka do zarabiania pieniędzy.

W rzeczywistości norki duńskie są tak obfite, że stały się gatunkiem inwazyjnym w Danii, niszcząc lokalne ekosystemy. Jak to nie jest problem?

Nie jestem przeciwny niższym emisjom, dobrostanowi zwierząt, ani nawet rosnącej popularności wegetarianizmu, ale jestem przeciwny irracjonalnym procesom myślowym totalitarnych technokratów.

Zamykanie farm i zakaz produkcji mięsa nie jest racjonalną strategią. Według Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa 14,5 procent wszystkich emisji gazów cieplarnianych spowodowanych przez człowieka przypisuje się zwierzętom gospodarskim. Jednak według czasopisma naukowego Nature Food, Azja Południowa, Azja Południowo-Wschodnia i Ameryka Południowa są największymi na świecie emitentami gazów cieplarnianych.

Czy nie lepszym pomysłem nie jest nałożenie limitów i regulacji na tych, którzy emitują najwięcej zanieczyszczeń i gazów cieplarnianych (w tym przypadku Azji i Ameryki Południowej)?

Uważam za bardzo irytujące, że Azja i Ameryka Południowa kontynuują niekończące się zanieczyszczenie, podczas gdy przywódcy w świecie zachodnim spiskują, aby zniszczyć przemysł w imię kontroli emisji. Ludzie Zachodu nie powinni siedzieć z założonymi rękami i pozwalać krajom Azji i Ameryki Południowej dogonić naszych standardów, stosując metody wzrostu, które zanieczyszczają, podczas gdy rynki zachodnie są karane za sukces gospodarczy.

Niech socjaliści eksperymentują z Azją i Ameryką Południową i pozwalają rozkwitać ekonomicznym silnikom świata zachodniego, bez ingerencji marksistowskich totalitaryzmów.


Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.zerohedge.com/

Brak komentarzy:

"Rząd belgijski będzie negocjował z prostytutkami, które odmawiają seksu Przeciwnicy nowego prawa twierdzą, że zmieni ono alfonsów w sankcjonowanych przez państwo „menedżerów”"

  Nowe prawo pracy dotyczące belgijskich prostytutek umożliwi alfonsowi żądanie od rządu mediacji w przypadkach, gdy prostytutka zbyt często...