Szokujący i dobrze udokumentowany nowy raport obnaża głębokie zaangażowanie administracji Bidena w sabotowanie rosyjskich gazociągów Nordstream 1 i 2 zeszłej jesieni, gdy siły Moskwy próbowały dalej wkroczyć na Ukrainę po inwazji, która rozpoczęła się prawie rok temu.
Znany dziennikarz Seymour Hersh, który zyskał uznanie za ujawnienie masakry w My Lai i jej tuszowania podczas wojny w Wietnamie, przedstawił spisek w długim artykule Substack na początku tego tygodnia, który zawierał pewne źródła głębokiego państwa, które wypełniły dla niego puste miejsca.
"W czerwcu ubiegłego roku nurkowie marynarki wojennej, działający pod osłoną szeroko nagłośnionych ćwiczeń NATO w połowie lata, znanych jako BALTOPS 22, podłożyli zdalnie uruchamiane materiały wybuchowe, które trzy miesiące później zniszczyły trzy z czterech rurociągów Nord Stream, według źródła posiadającego bezpośrednią wiedzę na temat planowania operacyjnego" – poinformował Hersh, dodając:
Dwa z rurociągów, znane jako Nord Stream 1, od ponad dekady dostarczały Niemcom i znacznej części Europy Zachodniej tani rosyjski gaz ziemny. Druga para rurociągów, zwana Nord Stream 2, została zbudowana, ale jeszcze nie działała. Teraz, gdy wojska rosyjskie gromadzą się na granicy z Ukrainą i zbliża się najkrwawsza wojna w Europie od 1945 roku, prezydent Joseph Biden postrzegał rurociągi jako narzędzie dla Władimira Putina do uzbrojenia gazu ziemnego dla jego ambicji politycznych i terytorialnych.
Po zauważeniu, że zarówno reżim Bidena, jak i CIA nazwały to twierdzenie fałszywym, Hersh podał więcej szczegółów na temat operacji, a także jej implikacji na dłuższą metę.
To nie była decyzja, która przyszła wcześnie lub lekko. Według źródeł Hersha, zajęło to ponad dziewięć miesięcy debaty, z których wszystkie były bardzo tajne (i żadna z nich nie wyciekła – w przeciwieństwie nawet do najłagodniejszych prywatnych rozmów prezydenta Trumpa) w społeczności bezpieczeństwa narodowego administracji na temat najlepszego sposobu przeprowadzenia operacji. Hersh donosi, że przez większość czasu, gdy odbywały się debaty, nie chodziło o to, czy to zrobić, ale jak to zrobić w sposób, który był ukryty i nie angażował otwarcie odpowiedzialnej strony.
Do misji wybrano również wyspecjalizowanych nurków marynarki wojennej, a nie członków Dowództwa Operacji Specjalnych, ponieważ ich operacje muszą być zgłaszane do Kongresu i informowane "Gangu Ośmiu" - kierownictwu Izby Reprezentantów i Senatu. Tak więc reżim planował swoją misję w celu jak najlepszego uniknięcia przecieków, co wydawało się sukcesem, ponieważ planowanie rozpoczęło się na dobre po rozpoczęciu 2022 roku.
"Prezydent Biden i jego zespół ds. polityki zagranicznej – doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan, sekretarz stanu Tony Blinken i Victoria Nuland, podsekretarz stanu ds. polityki – byli głośni i konsekwentni w swojej wrogości wobec dwóch rurociągów, które biegły obok siebie przez 750 mil pod Morzem Bałtyckim z dwóch różnych portów w północno-wschodniej Rosji w pobliżu granicy z Estonią. przechodząc w pobliżu duńskiej wyspy Bornholm, a kończąc w północnych Niemczech" - napisał.
"Od samego początku Nord Stream 1 był postrzegany przez Waszyngton i jego antyrosyjskich partnerów z NATO jako zagrożenie dla zachodniej dominacji" – napisał Hersh, dodając: "Obawy polityczne Ameryki były realne: Putin będzie miał teraz dodatkowe i bardzo potrzebne główne źródło dochodów, a Niemcy i reszta Europy Zachodniej uzależnią się od taniego gazu ziemnego dostarczanego przez Rosję – jednocześnie zmniejszając zależność Europy od Ameryki".
Donald Trump też o tym wiedział i skarcił niemiecki rząd podczas przemówienia ONZ o pozyskiwaniu taniego gazu z Rosji, kraju, przed którym członek NATO miał strzec Europy. Za jego karcenie został wyśmiany – okazało się jednak, że miał rację.
Ostatecznie Hersh powiedział, że operacja opierała się na nowo wyremontowanej amerykańskiej bazie okrętów podwodnych w Norwegii:
Norweska marynarka wojenna szybko znalazła właściwe miejsce, na płytkich wodach Morza Bałtyckiego, kilka mil od duńskiej wyspy Bornholm. Rurociągi biegły ponad milę od siebie wzdłuż dna morskiego, które miało tylko 260 stóp głębokości. Byłoby to w zasięgu nurków, którzy działając z norweskiego łowcy min klasy Alta, nurkowaliby z mieszaniną tlenu, azotu i helu płynącego ze zbiorników oraz ładunkami C4 w kształcie roślin na czterech rurociągach z osłonami ochronnymi. Byłaby to żmudna, czasochłonna i niebezpieczna praca, ale wody u wybrzeży Bornholmu miały jeszcze jedną zaletę: nie było większych prądów pływowych, co znacznie utrudniłoby nurkowanie.
"Po odrobinie badań wszyscy Amerykanie byli w środku" - napisał Hersh.
Po opracowaniu szeregu problemów technicznych i poinformowaniu niektórych członków rządów Szwecji i Danii, a także o tym, w jaki sposób materiały wybuchowe zostaną zdetonowane, operacja była "próbą".
"26 września 2022 r. samolot obserwacyjny P8 norweskiej marynarki wojennej wykonał pozornie rutynowy lot i zrzucił boję sonarową. Sygnał rozprzestrzenił się pod wodą, początkowo do Nord Stream 2, a następnie do Nord Stream 1. Kilka godzin później odpalono ładunki wybuchowe C4 o dużej mocy, a trzy z czterech rurociągów zostały wyłączone z eksploatacji. W ciągu kilku minut można było zobaczyć kałuże metanu, które pozostały w zamkniętych rurociągach, rozprzestrzeniające się na powierzchni wody, a świat dowiedział się, że wydarzyło się coś nieodwracalnego" – relacjonował Hersh.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.naturalnews.com/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz