AUTOR: TYLER DURDEN
Prezydent Recep Tayyip Erdoğan najwyraźniej próbuje spełnić swoje groźby wygłoszone przed dużym propalestyńskim wiecem w zeszłym tygodniu, mówiąc, że "przedstawi Izrael światu" jako państwo "zbrodniarza wojennego".
Tureckie media donoszą we wtorek, że urzędnicy badają sposoby wniesienia sprawy o zbrodnie wojenne przeciwko Izraelowi do Międzynarodowego Trybunału Karnego (MTK). Zostało to ogłoszone w momencie, gdy liczba ofiar śmiertelnych w Gazie przekroczyła 8.
Ale jedyny problem z Turcją wnoszącą sprawę o zbrodnie wojenne polega na tym, że kraj ten nie jest stroną Statutu Rzymskiego, który jest międzynarodowym traktatem ustanawiającym MTK.
Turecki dziennik "Cohabit" wyjaśnia:
W związku z tym nie może on bezpośrednio zwrócić się do sądu. Może jednak powiadomić prokuraturę MTK za pośrednictwem agencji rządowych i organizacji pozarządowych (NGO) o zbrodniach przeciwko ludzkości. Zgodnie z art. 15 Statutu Rzymskiego Prokurator może wszcząć dochodzenie proprio motu (z własnej inicjatywy) na podstawie informacji o przestępstwach podlegających jurysdykcji MTK. W związku z tym Turcja może wydawać zawiadomienia o zbrodniach popełnionych przez rząd Izraela.
Publikacja przytoczyła również następujący przykład, wraz z różnymi oświadczeniami urzędników ONZ potępiających pozornie masowe ataki Izraela na cywilów i infrastrukturę cywilną w Gazie:
Główny prokurator MTK Karim Khan był w weekend na przejściu granicznym w Rafah między Egiptem a Gazą i wydał ostre ostrzeżenie dla Izraela, sugerując, że utrudnianie przepływu pomocy humanitarnej do Gazy może być potencjalnie uznane za przestępstwo. "Utrudnianie dostaw pomocy humanitarnej zgodnie z konwencjami genewskimi może stanowić przestępstwo podlegające jurysdykcji trybunału, – stwierdził Khan.
Khan powiedział również: "Izrael ma jasne zobowiązania w związku z wojną z Hamasem, nie tylko moralne, ale i prawne".
W odpowiedzi na ostre potępienia Erdogana Izrael wycofał z Turcji wszystkich swoich dyplomatów...
"Biorąc pod uwagę poważne oświadczenia płynące z Turcji, nakazałem powrót przedstawicieli dyplomatycznych w celu przeprowadzenia ponownej oceny stosunków między Izraelem a Turcją" – napisał izraelski minister spraw zagranicznych Eli Cohen w miniony weekend.
Ale podczas gdy Turcja może mieć zwolenników wśród krajów BRICS i Globalnego Południa w swoich wysiłkach na rzecz napiętnowania Izraela oskarżeniem o zbrodnie wojenne, rzeczywistość jest taka, że Trybunał w Hadze od dawna znajduje się pod większym wpływem Zachodu. Długotrwała krytyka dotyczyła tego, że zazwyczaj sądzi i skazuje afrykańskich watażków, ale nigdy nie ściga amerykańskich, brytyjskich lub europejskich przywódców odpowiedzialnych za nadzorowanie wojen, w których zginęły setki tysięcy ludzi, takich jak w Iraku, Libii czy Jemenie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz