KTN News opublikowało filmy przedstawiające funkcjonariuszy strzelających, aby rozproszyć tłum próbujący szturmować Zgromadzenie Narodowe, po tym jak prawodawcy przyjęli ustawę finansową wprowadzającą kontrowersyjne podatki. Reuters podał również, że po tym, jak policja zaczęła strzelać, jego korespondent naliczył co najmniej pięć ciał przed parlamentem. Gaz łzawiący i armatki wodne nie powstrzymały demonstrantów. Kenijska Komisja Praw Człowieka stwierdziła, że była świadkiem, jak policja zastrzeliła cztery osoby, a jedną zabiła. „Zdecydowanie potępiamy zabójstwa dokonane przez policję. Takie działania są niedopuszczalne i stanowią poważne naruszenie praw człowieka. Sprawiedliwość i odpowiedzialność są konieczne. Będziemy zdecydowanie nawoływać do zapewnienia odpowiedzialności policji” – napisała organizacja pozarządowa na X (dawniej Twitterze).
Według kilku raportów tłum „przytłoczył” obecne organy ścigania i przedarł się do siedziby władz ustawodawczych, podpalając jej część. Jak podaje lokalny dziennik „The Star”, podpalono także policyjny pojazd. „Chcemy zamknąć parlament i każdy poseł powinien ustąpić i podać się do dymisji” – powiedział agencji Reuters protestujący zidentyfikowany jako Davis Tafari. „Będziemy mieli nowy rząd” – powiedział. W zeszłym tygodniu w Kenii wybuchły protesty prowadzone przez młodzież w odpowiedzi na rządową ustawę finansową na rok 2024, która ma na celu zebranie dodatkowych 2,7 miliarda dolarów podatków, aby pomóc zmniejszyć deficyt budżetowy kraju. Protestujący wzywają parlamentarzystów do wycofania proponowanych podwyżek – w tym rocznego podatku od posiadania samochodu w wysokości 2,5% i 16% podatku od chleba, które później zostały usunięte z ustawodawstwa w wyniku publicznego oburzenia. Pomimo oburzenia prawodawcy zatwierdzili we wtorek ustawę finansową 195 głosami do 106. Ustawa potrzebuje teraz podpisu prezydenta Williama Ruto, który obiecał przeprowadzić rozmowy, aby rozwiać obawy młodzieży po tym, jak w ostatnich protestach zginęły co najmniej dwie osoby tydzień.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz