W Tel Awiwie protestujący maszerowali do kwatery głównej Sił Obronnych Izraela (IDF), niosąc sześć „symbolicznych trumien” i skandując: „Nie porzucimy ich” i „Teraz! Teraz!” Wielu obwiniało premiera Benjamina Netanjahu za to, że nie udało mu się zawrzeć umowy na bezpieczne sprowadzenie zakładników do domu.
Frustracja nasiliła się, gdy pojawiły się zarzuty, że trzech z sześciu zabitych zakładników miało zostać uwolnionych w pierwszej fazie propozycji zawieszenia broni omawianej w lipcu. Grupa protestujących zaprezentowała atrapę cmentarza wykonaną z tekturowych wycięć, z napisem: „imię Benjamina Netanjahu”.
„Nic nie jest gorsze niż świadomość, że można ich było uratować” – powiedział reporterom jeden z demonstrantów, dodając: „Czasami potrzeba czegoś tak strasznego, żeby wstrząsnąć ludźmi i wyciągnąć ich na ulice”.
Później w nocy protesty stały się gwałtowne, ponieważ demonstranci blokowali drogi i palili opony.
Policja użyła armatek wodnych i granatów hukowych, aby rozproszyć tłumy.
Jedna policjantka została podobno ranna w starciu, a dziesiątki osób zostało aresztowanych.
„Podczas nielegalnej demonstracji siły policyjne w Tel Awiwie aresztowały 29 podejrzanych, którzy łamali rozkazy, atakowali funkcjonariuszy i dopuścili się brutalnego wandalizmu” – oświadczyły organy ścigania na X (dawniej Twitter). Izraelski komentator polityczny Sri Goldberg powiedział, że Netanjahu powinien „martwić się” zamieszkami, wyjaśniając, że śmierć zakładników uświadomiła wielu, że „polityka rządu Izraela jest głęboko szkodliwa dla Izraelczyków – a w przypadku zakładników być może nawet śmiertelna”. W międzyczasie Hamas twierdził, że zakładnicy zostali „umyślnie” zabici przez IDF.
W filmie skierowanym do armii izraelskiej po odzyskaniu ciał Brygada Kassama nalegała, że „żyją i mieli zostać uwolnieni w pierwszej fazie umowy”.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.rt.com/news/603371-israel-protests-hamas-hostages/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz