ZDJĘCIE ARCHIWALNE: Premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer rozmawia z żołnierzami w bazie RAF w Akrotiri na Cyprze, 10 grudnia 2024 r. © AP / Kirsty Wigglesworth
Premier Sir Keir Starmer ogłosił, że Wielka Brytania jest gotowa odegrać „wiodącą rolę” w zapewnieniu gwarancji bezpieczeństwa Kijowowi i wysłać wojska na Ukrainę w ramach misji pokojowej, jeśli zostanie osiągnięte porozumienie o zawieszeniu broni z Rosją.
W artykule dla The Telegraph w niedzielę Starmer opisał konflikt na Ukrainie jako „moment, który zdarza się raz na pokolenie” i „egzystencjalną” kwestię dla Europy, uzasadniając potencjalne rozmieszczenie brytyjskiego personelu.
„Wielka Brytania jest gotowa odegrać wiodącą rolę w przyspieszeniu prac nad gwarancjami bezpieczeństwa dla Ukrainy… Ale oznacza to również gotowość i chęć przyczynienia się do gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy poprzez wysłanie własnych wojsk na miejsce, jeśli zajdzie taka potrzeba” — napisał premier.
„Nie mówię tego lekko. Czuję głęboko odpowiedzialność związaną z potencjalnym narażeniem brytyjskich żołnierzy i żołnierek na niebezpieczeństwo” – dodał.
„Jednak każda rola w zapewnieniu bezpieczeństwa Ukrainy pomaga zagwarantować bezpieczeństwo naszego kontynentu i bezpieczeństwo tego kraju”.
Oświadczenie Starmera pojawia się, gdy europejscy przywódcy przygotowują się do zjazdu w Paryżu w poniedziałek na rozmowy alarmowe, co zostało spowodowane niedawnym naciskiem prezydenta USA Donalda Trumpa na zawarcie porozumienia pokojowego ze swoim rosyjskim odpowiednikiem Władimirem Putinem i rosnącymi obawami o potencjalną redukcję zobowiązań obronnych USA w Europie.
W środę Trump zaskoczył europejskich sojuszników Waszyngtonu długim telefonem do Putina, aby omówić możliwe kroki w kierunku rozwiązania konfliktu na Ukrainie.
Od tego czasu Departament Stanu USA rozesłał dokument, który podobno zawiera sześć pytań mających na celu ocenę gotowości tych krajów do zaangażowania się w długoterminowe porozumienie w sprawie bezpieczeństwa dla Kijowa.
„Jeśli siły zbrojne państwa trzeciego miałyby zostać rozmieszczone na Ukrainie w ramach porozumienia pokojowego, jaką wielkość takich sił dowodzonych przez Europę uważałbyś za niezbędną?” – było jednym z pytań, według Reutersa.
Inny podobno zapytał: „Jakie dodatkowe zdolności, wyposażenie i opcje utrzymania są gotowe zapewnić Ukrainie rząd, aby poprawić jej pozycję negocjacyjną i zwiększyć presję na Rosję?”
Ukraiński przywódca Władimir Zełenski twierdził w styczniu, że Kijów potrzebuje „przynajmniej” 200 000 europejskich żołnierzy jako sił pokojowych, aby wyegzekwować wszelkie potencjalne porozumienie z Rosją.
Jednak analitycy cytowani niedawno przez New York Times uważają tę liczbę za nieosiągalną, zauważając, że wysłanie nawet 40 000 żołnierzy byłoby trudne.
Administracja Trumpa wielokrotnie sygnalizowała swój zamiar zminimalizowania zaangażowania USA po osiągnięciu potencjalnego rozejmu, zamiast tego starając się przerzucić ciężar finansowy i logistyczny wspierania Kijowa na sojuszników Waszyngtonu w regionie.
„Aby było jasne, w ramach jakiejkolwiek gwarancji bezpieczeństwa nie zostaną wysłane wojska amerykańskie na Ukrainę” — powiedział sekretarz obrony USA Pete Hegseth w zeszłym tygodniu w Ukraine Defense Contact Group.
Ambasador Moskwy przy ONZ, Wasilij Nebenzia, podkreślił w zeszłym tygodniu, że żadne siły pokojowe nie mogą legalnie działać bez mandatu Rady Bezpieczeństwa ONZ.
Starszy rosyjski dyplomata Rodion Miroshnik ostrzegł wcześniej, że „każdy kontyngent wkraczający na terytorium Ukrainy bez zgody i pozwolenia Rosji jest celem wojskowym, ze zrozumiałymi konsekwencjami”.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.rt.com/news/612829-uk-troops-ukraine-starmer/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz