poniedziałek, 12 kwietnia 2021

"Historyczny lot Gagarina, 60 lat później: jak dziwaczny rosyjski sen o wskrzeszeniu zmarłych doprowadził do zwycięstwa w kosmosie podczas zimnej wojny"

 Paul Robinson, profesor na Uniwersytecie w Ottawie. Pisze o historii Rosji i ZSRR, historii wojskowości i etyce wojskowej, jest autorem bloga Irrussianality.

Gagarin’s history-making flight, 60 years on: How a bizarre Russian dream to resurrect the dead led to a Cold War victory in space

„Poekhali” lub „Let's go”. Tymi słowami radziecki pilot Jurij Gagarin wystrzelił dziś z kosmodromu Bajkonur w Kazachstanie 60 lat temu. Jego historyczny lot oszołomił świat i zmienił uśmiechniętego Rosjanina w supergwiazdę.

Rakieta Gagarina, Wostok 1, wyniosła go na orbitę, po czym okrążył Ziemię przez 108 minut, po czym powrócił na ziemię. Dzięki temu Gagarin stał się pierwszym człowiekiem, który z powodzeniem podróżował w kosmos.


Radziecki program kosmiczny miał dziwne początki. W ostatnich latach dawnego imperium rosyjskiego ekscentryczny bibliotekarz w Moskwie wymyślił sobie, że „wspólnym zadaniem” ludzkości jest wskrzeszanie zmarłych. Ludzkość musiałaby przeszukać wszechświat, aby znaleźć pył, w którym rozpadli się nasi przodkowie, a następnie skolonizować inne planety, aby zapewnić miejsce dla ich nowo ożywionych ciał.


Niewiele osób czytało dzieło Nikołaja Fiodorowa, ale pod jego urokiem znalazł się student Konstantin Ciołkowski, który studiował w bibliotece, w której pracował Fiodorow. Ciołkowski stał się pionierem współczesnych podróży kosmicznych, będąc pierwszą osobą, która rozwinęła teoretyczną mechanikę rakiet i statków kosmicznych. Jego praca wywarła wpływ na przyszłych inżynierów kosmicznych, w tym niemieckiego naukowca zajmującego się rakietami Wernhera von Brauna i szefa radzieckiego programu kosmicznego Siergieja Korolewa.

W oczach Fiodorowa i Ciołkowskiego podróże kosmiczne były narzędziem wspólnej sprawy ludzkości. Jednak po 1945 roku zimna wojna uczyniła z niej aspekt globalnej walki między Związkiem Radzieckim a Stanami Zjednoczonymi. Oba kraje dążyły do ​​osiągnięcia technologicznych „nowości”, które pokazałyby wyższość ich systemów gospodarczych - komunizmu i kapitalizmu. Lot Gagarina był fenomenalnym zwycięstwem propagandowym Związku Radzieckiego.


We wczesnych latach sześćdziesiątych upadki gospodarcze komunizmu nie były jeszcze dla wszystkich jasne. Pod przywództwem Nikity Chruszczowa Związek Radziecki przeżywał boom gospodarczy, utwierdzając w przekonaniu, że w końcu może dogonić, a nawet wyprzedzić Stany Zjednoczone. Obrazy obfitowały w „czerwoną obfitość” wynikającą z zastosowania wiedzy naukowej i racjonalnego planowania gospodarczego. Tymczasem państwa zachodnie znajdowały się w ciągłym odwrocie; wielkie mocarstwa kolonialne szybko porzuciły swoje imperia, a kraje zachodnie poniosły szereg upokarzających porażek, takich jak Francja i Stany Zjednoczone w Wietnamie.


Ucieczka Gagarina symbolizowała bezbronność Ameryki w obliczu przyszłości, która wydawała się należeć do komunizmu. Wywołało to uczucie paniki w Stanach Zjednoczonych. Jak napisał Newsweek: „Czas i przestrzeń uciekają przed Stanami Zjednoczonymi. Pierwszym człowiekiem na orbicie był Rosjanin. I dalej? Rakieta na Marsa? Rosjanie nie przepuszczą szansy, gdy warunki do ostrzału będą odpowiednie. Pierwszy człowiek na Księżycu? Najprawdopodobniej będzie nosił sierp i młot ”.

Newsweek źle to zrozumiał. Gagarin pobudził Stany Zjednoczone do działania, w wyniku czego w 1969 roku Amerykanin Neil Armstrong został pierwszym człowiekiem, który stanął na Księżycu. Niemniej jednak Gagarin reprezentuje moment w czasie, w którym bańka amerykańskiej wyższości została chwilowo pęknięta. Pozostaje także symbolem narodowej dumy obywateli Rosji.


Osiągnięcie Gagarina nie wzięło się znikąd. Związek Radziecki zainwestował ogromne sumy w naukę, posuwając się nawet do stworzenia wyspecjalizowanych miast naukowych, w których elity intelektualne kraju mogłyby poświęcić się badaniom czystym i stosowanym. Wierzono, że nauka jest kluczem do przyszłości.


Na nieszczęście dla Sowietów „niewidzialna ręka rynku” okazała się silniejszą siłą, a kiedy upadł Związek Radziecki, finansowanie nauki w Rosji wyschło. W raporcie Thomson Reuters z 2010 r. Odnotowano „całkowite zaniedbanie fundamentalnej nauki przez postsowieckie rządy w Rosji, zwłaszcza w latach 1992–2002”. Od tego czasu sytuacja nieco się poprawiła, ale zaniedbania lat 90. pozostawiły swój ślad. W 2018 roku Rosjanie opublikowali 81579 artykułów w czasopismach naukowych i technicznych z takich dziedzin jak fizyka, biologia, chemia i matematyka. Dla porównania: 528263 opublikowanych w Chinach i 422808 w Stanach Zjednoczonych. Najwyraźniej Rosja jest daleko w tyle.


To powiedziawszy, jest to dalekie od bycia naukową rybą. Jego 81,579 artykułów stawia go na siódmym miejscu na świecie, po Chinach, Ameryce, Indiach, Niemczech, Japonii i Wielkiej Brytanii. Kiedy pył opadł po upadku Związku Radzieckiego, coś pozostało ze starej infrastruktury naukowej. Rosja zachowuje niektóre światowej klasy obszary specjalizacji. Należą do nich fizyka jądrowa, lotnictwo i technologia wojskowa. Sukces Rosji w szybkiej produkcji trzech szczepionek przeciwko wirusowi Covid-19 jest oznaką, że kraj ten posiada znaczny potencjał naukowo-technologiczny.

Kolejną dziedziną wiedzy jest przestrzeń. Tydzień temu rosyjski rząd zatwierdził przedłużenie do grudnia 2030 r. Umowy ze Stanami Zjednoczonymi o współpracy kosmicznej, aw piątek wspólna rosyjsko-amerykańska załoga pomyślnie wystartowała z Bajkonuru i dołączyła do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Tymczasem w marcu Rosja i Chiny zgodziły się współpracować przy budowie wspólnej bazy księżycowej.


Rosyjska agencja kosmiczna Roscosmos oświadczyła, że placówka księżycowa zapewni możliwość „wykorzystania przestrzeni kosmicznej do celów pokojowych w interesie całej ludzkości”. Kiedyś obszar rywalizacji, wydawałoby się, że obecnie przestrzeń kosmiczna jest sferą współpracy międzynarodowej. W tym sensie jest to być może wreszcie spełnienie marzenia ludzkości o „wspólnym zadaniu”, a nie bycie źródłem rywalizacji, tak jak to było 60 lat temu, kiedy Jurij Gagarin podjął heroiczną podróż na orbitę i otworzył nową erę w historia ludzkości.

przetlumaczyla GR przez translator google

zrodlo:https://www.rt.com/russia

Brak komentarzy:

"Oni kłamią, my wiemy, że kłamią, a oni wiedzą, że my wiemy, że kłamią"

  "Wiemy, że kłamią. Wiedzą, że kłamią. Wiedzą, że my wiemy, że kłamią. Wiemy, że oni wiedzą, że my wiemy, że wiedzą, że kłamią. A jedn...