Jonny Tickle
Prezydent Rosji Władimir Putin ujawnił, że jest gotów powitać swojego ukraińskiego odpowiednika Wołodymyra Zełenskiego „w dogodnym dla siebie czasie w Moskwie”. Sugestia pojawia się po tym, jak Kijów zaproponował spotkanie w rozdartym wojną Donbasie.
Przemawiając przed rozmowami z prezydentem Białorusi Aleksandrem Łukaszenką w czwartek, Putin powiedział, że Zełenski powinien najpierw omówić problemy Donbasu z szefami samozwańczych Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej, a następnie porozmawiać z przedstawicielami krajów trzecich. Do tej kategorii zaliczył Rosję.
„A jeśli mówimy o rozwoju stosunków dwustronnych, to proszę, przyjmujemy prezydenta Ukrainy w Moskwie w dogodnym dla niego czasie” - powiedział Putin. „Jeśli prezydent Zełenski zechce rozpocząć przywracanie stosunków, Rosja tylko z zadowoleniem przyjmie”.
Oświadczenie rosyjskiego przywódcy pojawiło się po tym, jak Zełenski zasugerował zwołanie szczytu „w dowolnym miejscu ukraińskiego Donbasu, gdzie toczy się wojna”, na początku tego tygodnia.
„Ukraina i Rosja, mimo wspólnej przeszłości, inaczej patrzą w przyszłość. Jesteśmy nami. Jesteś sobą - powiedział Zełenski. „Ale to niekoniecznie jest problemem; to jest okazja. Przynajmniej szansa, zanim będzie za późno, aby powstrzymać morderczą matematykę przyszłych strat wojennych ”.
Konflikt w Donbasie rozpoczął się siedem lat temu, kiedy po Majdanie w 2014 roku dwie separatystyczne republiki promoskiewskie jednostronnie ogłosiły niepodległość od Ukrainy. Regiony te - samozwańcze republiki ludowe Doniecka (DNR) i Ługańska (LNR) - nie są uznawane ani przez Rosję, ani przez Ukrainę. Jednak zdaniem Kijowa znajdują się pod kontrolą Kremla, czemu Moskwa zaprzecza.
Po zaproszeniu Zełenskiego do Putina, szefowie zarówno DNR, jak i LNR zaprosili ukraińskiego przywódcę do spotkania i rozmów w Donbasie, sugerując, że zamiast tego ma bezpośredni kontakt z nimi.
„Zachęcam pana, panie Zełenski, do nie zapraszania przywódców państw trzecich na linię kontaktową, ale raczej do samodzielnego udania się tam na szczerą i otwartą rozmowę z nami” - powiedział Denis Pushilin, przywódca w Doniecku.
Sytuacja w Donbasie nasiliła się w ostatnich tygodniach, choć teraz wydaje się uspokajać. Doniesienia medialne z regionu ujawniły wzrost zarówno rosyjskiej siły roboczej, jak i sprzętu w pobliżu granicy, po doniesieniach, że armia ukraińska zwiększa liczbę swoich sił w regionie. Jednak w czwartek rosyjski minister obrony Siergiej Szojgu ogłosił, że po zakończeniu ćwiczeń wojskowych wojska rozmieszczone w pobliżu granicy wkrótce zaczną wracać do bazy.
Przetlumaczyla GR przez translator google
zrodlo:https://www.rt.com/russia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz