poniedziałek, 10 stycznia 2022

" Najpierw satelity zostaną zaatakowane, a następnie te stacje radarowe, jeśli trzecia wojna światowa rozpocznie się w przyszłym tygodniu!!!!!"

Sytuacja między USA/NATO a Rosją stała się krytyczna. Jeśli usłyszysz wiadomość, że którakolwiek z tych stacji radarowych miała „incydent”, to twój dowód na to, że rozpoczęła się trzecia wojna światowa i trwa atak nuklearny na USA.



  • Ukraina nadal przygotowuje się do ataku na Donieck i Ługańsk

    Amerykańskie F-16 zostały umieszczone na właściwej Ukrainie

    Amerykańskie F-15 zostały umieszczone w Rumunii

    1000 czołgów M1A1 i M1A2 wysłano do Rumunii/Grecji

    Rosja zwróciła się do NATO o gwarancje bezpieczeństwa i została odrzucona

    USA/UE/NATO usiłowały obalić rząd Kazachstanu w zeszłym tygodniu

    NATO ponownie odrzuca rosyjski wniosek o gwarancje bezpieczeństwa; Rosja twierdzi, że zdobędzie je „innymi sposobami” (wojna?)

    Rosja rozpoczyna transport lotniczy „strategicznych dostaw” do bunkra zagłady na górze Yamantau na Uralu

    Rosyjskie samoloty zdolne do startów antysatelitarnych są tankowane i przygotowywane w całej Rosji

    Wojsko amerykańskie przez cały tydzień odwołuje aktywnych rezerwistów do natychmiastowego rozmieszczenia w Europie.

     


    Większość z was wie z kilkumiesięcznych doniesień w środkach masowego przekazu mówiących, że „Rosja gromadzi wojska wzdłuż granicy z Ukrainą”. To, czego te raporty kompletnie nie mówiły, to to, że była to odpowiedź na to, że Ukraina zgromadziła prawie pięćdziesiąt procent całej swojej armii wzdłuż granicy dwóch separatystycznych państw: Ługańska i Doniecka.


    Te dwa państwa we wschodniej Ukrainie chcą opuścić Ukrainę i dołączyć do Rosji, ale rząd Ukrainy na to nie pozwala.


    Powodem, dla którego te dwa państwa chcą opuścić Ukrainę, jest to, że w 2014 r. Stany Zjednoczone i Unia Europejska (NATO) wywołały zamieszki i protesty na Ukrainie, które doprowadziły do ​​obalenia ich prezydenta Wiktora Janukowycza.


    Wszystko zaczęło się wiele lat wcześniej, kiedy USA/UE próbowały „nakłonić” Ukrainę do odejścia od rosyjskiej strefy wpływów do strefy wpływów Europy i USA. Stany Zjednoczone/UE wydały miliardy za pośrednictwem organizacji pozarządowych (NGO), aby zapewnić „pomoc” Ukrainie. Pomoc trafiła do obywateli i grup na terenie Ukrainy, NIE do rządu Ukrainy.

Po wielu latach świadczenia tej „pomocy” Stany Zjednoczone/UE zwróciły się do rządu Ukrainy i powiedziały: „Słuchaj, wspieramy ciebie i twoich ludzi, jesteśmy przyszłością dla Ukrainy. Naprawdę nie masz przyszłości, jeśli pozostaniesz lojalny wobec Rosja, chcemy, żebyś oficjalnie do nas przyjechał i stał się częścią UE”.


Ówczesny prezydent Wiktor Janukowycz pomyślał o tym, rozmawiał o tym ze swoimi ministrami i wszyscy uznali, że byłoby lepiej, gdyby Ukraina pozostała lojalna wobec Rosji. Zasadniczo powiedzieli UE i USA „Dzięki, ale nie, dziękuję”.


Cóż, po prostu nie to chciały usłyszeć USA/UE. Wzniecili więc protesty, niepokoje społeczne, zamieszki, snajperzy, podpalanie budynków rządowych. Zaczęło się szybko i szeroko. W ciągu kilku miesięcy rząd Ukrainy znalazł się w zasadzie pod ostrzałem wszystkich tych protestów i zamieszek.


Kiedy rozlew krwi przybrał na sile i wydawało się, że kraj sam się zniszczy przez wszystkie te kłopoty, Janukowycz uciekł z kraju i rząd Ukrainy upadł.


Całkiem wygodnie, USA/UE były tam, by pomóc. . . i poparli nowych kandydatów do rządu, którzy byliby przychylny Zachodowi. Zainstalowano marionetkowy rząd.


Wszyscy na Ukrainie widzieli, co się stało. Przeżyli to. A im - jak większość wolnych ludzi - nie podobało się, że ich prezydent, na którego głosowali, został siłą obalony. Nie chcieli żadnej części tego nowego marionetkowego rządu.


Teraz na południu Ukrainy znajduje się półwysep o nazwie Krym. Znajduje się na Morzu Czarnym. Znajduje się tam główna baza rosyjskiej marynarki wojennej, która ma szczególne znaczenie dla Rosji, ponieważ jest to jedyny port z ciepłą wodą, jaki mają w najzimniejszych częściach zimy. Wszystkie inne ich porty zawieszają się.


Zatem w interesie bezpieczeństwa narodowego Rosji leży upewnienie się, że utrzymają ten port. Utrzymanie portu z nowym, marionetkowym rządem na Ukrainie mogło nie być możliwe.


Tak więc Rosja zaczęła korzystać z traktatu, który miała z Ukrainą, aby dodać liczbę żołnierzy, na jaką zezwala traktat, do tego portu. Zwiększyli liczbę żołnierzy do około dwudziestu pięciu tysięcy.


Potem pojechali od drzwi do drzwi na Krymie i rozmawiali z tamtejszymi ludźmi. Ci ludzie są prawie WSZYSTKIM pochodzenia rosyjskiego. W końcu jeszcze 50 lat temu, kiedy ówczesny radziecki sekretarz generalny Chruszczow ODDAŁ Krym Ukrainie, był on częścią Rosji. Przez ponad 300 lat nazywano go „rosyjskim Krymem”. Zapytali ludzi na Krymie, czy zagłosują za powrotem do Rosji. Większość się zgodziła.


Przeprowadzono referendum z pytaniem, czy obywatele Krymu chcą zwrócić ziemię Rosji. Około dziewięćdziesięciu procent głosów odpowiedziało „Tak”.


Po referendum rosyjska Duma (jej wersja tego, co Amerykanie nazywają Kongresem) uchwaliła ustawodawstwo przyjmujące Krym z powrotem do Rosji, a tamtejszym ludziom przyznano rosyjskie obywatelstwo. Sporządzono umowę, prawda? Zło.

UE i USA odmówiły zaakceptowania wyników referendum. UE i USA nałożyły na Rosję sankcje, nazywając Krym „inwazją” lub „aneksacją” i żądając od Rosji „oddania” ziemi. To się nie stanie.


Po tym, jak Krym mógł wrócić do Rosji, dwie inne części Ukrainy, Ługańsk i Donieck, również chciały wrócić do Rosji. Ale Ukraina na to nie pozwoliła i wysłała wojska, by przejęły te dwa separatystyczne państwa. Wywiązały się ciężkie walki, gdy milicje każdego państwa wdały się w bitwę z armią ukraińską.


Walki trwały kilka lat i nagle w Ługańsku i Doniecku zaczęli pojawiać się „Zieloni Ludziki”. Byli w pełni wyszkolonymi, zawodowymi żołnierzami, z pełnym ekwipunkiem, ale bez naszywek ani flag na mundurach.


Bardzo szybko stało się jasne, że są to w rzeczywistości oddziały armii rosyjskiej, wysłane, aby pomóc dwóm separatystycznym państwom w obronie przed przejęciem przez marionetkowy rząd Ukrainy w stolicy Kijowa.


W walkach pomiędzy Armią Ukraińską a separatystycznymi państwami Ługańsk i Donieck zginęło ponad 14 tys.


Potem w 2016 roku wszystkie kłopoty po prostu . . . zatrzymany. To było tak, jakby ktoś pstryknął przełącznikiem. Tą zmianą były wybory prezydenckie w USA w listopadzie 2016 r., w których wygrał Donald Trump, a Hillary Clinton przegrała. Jak magia, większość problemów na Ukrainie po prostu się skończyła.


Przez cztery lata administracji Trumpa Ukraina zachowywała spokój.


Rozeszły się wybory w USA w listopadzie 2020 r., a Demokraci w USA ukradli wybory poprzez szalejące i bezczelne oszustwa wyborcze.


Jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, kiedy Joe Biden został zaprzysiężony, kłopoty na Ukrainie ponownie zaczęły się z zapałem. Ukraina zaczęła gromadzić coraz więcej wojsk i zbroi w pobliżu Ługańska i Doniecka. Tak więc w lutym tego roku Rosja zaczęła gromadzić wojska wzdłuż granicy rosyjsko-ukraińskiej. Rosja miała chronić ludność rosyjskojęzyczną w Ługańsku i Doniecku.


CO! Jak magia, zachodnie środki masowego przekazu zaczęły mówić o „rosyjskiej agresji”. Twierdzili, że Rosja gromadzi wojska. Nigdy nie zadawali sobie trudu, aby wspomnieć, że była to odpowiedź na zmasowanie wojsk na Ukrainie. Twierdzili, że Rosja jest „zagrożeniem”. Nigdy nie wspomnieli o tym, co Ukraina planuje zrobić: wziąć siłą Ługańsk i Donieck, aby uniemożliwić im wyjazd.


Przez jakiś czas sytuacja stała się ryzykowna, a potem Rosja przeniosła część (ale nie wszystkie) swoich żołnierzy z obszaru przygranicznego z Ukrainą w inne miejsca. Wszystko się uspokoiło.



PLAN UJAWNIONY


W końcu stało się publicznie wiadome, że USA i UE, za pośrednictwem NATO, chciały umieścić amerykańską „obronę” rakietową na terytorium Ukrainy. Taki był ich plan przez cały czas. . . aż do obalenia Janukowycza.

Chcą umieścić amerykańskie szybkie rakiety na Ukrainie, ponieważ w tym miejscu pociski te będą miały czas lotu tylko około 5 minut do Moskwy i około 7 minut do rosyjskich silosów strategicznych pocisków nuklearnych. Czas lotu oznaczałby, że Rosja nie byłaby w stanie obronić się na czas; groźba, którą Rosjanie traktują bardzo poważnie i publicznie oświadczyli, że nie pozwolą.


Przypomina to, co Amerykanie nazywają „kryzysem kubańskim” na początku lat sześćdziesiątych. W tym czasie amerykańskie wojskowe samoloty szpiegowskie otrzymały zdjęcia ówczesnych pocisków nuklearnych średniego zasięgu Związku Radzieckiego i średniego zasięgu montowanych w miejscach startu na Kubie. Wojsko zaalarmowało ówczesnego prezydenta Johna F. Kennedy'ego.


Kennedy zapytał swoich generałów, ile czasu zajmie pociskom wystrzelonym z Kuby dotarcie do Waszyngtonu. Odpowiedzieli „5 minut”. Następnie dodali informację, że inne pociski, pociski średniego zasięgu o większym zasięgu, mogą dotrzeć do prawie wszystkich innych miast w USA w ciągu około 7-10 minut, a gdyby przeprowadzono pierwsze uderzenie, Stany Zjednoczone straciłyby około osiemdziesięciu procent naszych ludności w pierwszym strajku.


Prezydent Kennedy właśnie wtedy zdecydował, że te pociski muszą odlecieć. Albo Związek Radziecki musiał je usunąć, albo USA zaatakowałyby Kubę i zniszczyły te pociski.


Okazało się, że Sowieci umieścili tam te rakiety PONIEWAŻ. . . USA umieściły w Turcji pociski Jupiter, które mogły uderzyć w Związek Radziecki w ciągu około 5 minut. Tak więc Sowieci, obawiając się, że zostaną zaatakowani w pierwszym uderzeniu, odpowiedzieli, wystrzeliwując własne rakiety na Kubę, w ciągu 5 minut od ataku USA.


Przez trzynaście dni świat balansował na krawędzi wojny nuklearnej. Ponieważ gdy Związek Radziecki dowiedział się, że Stany Zjednoczone wiedzą o rakietach na Kubie i zaatakują, Sowieci mieli wybór: użyć ich albo je stracić.


Dzięki Bogu po obu stronach byli ludzie dobrej woli, a pociski zostały usunięte przez Związek Radziecki. Wiadomość o tym usunięciu nadeszła za pośrednictwem krótkofalowej transmisji radiowej z Radia Moskwa, a następnie została potwierdzona za pomocą dalekopisu między Rosją a USA. Ale przez około osiem godzin nikt nie wiedział, czy Sowieci ich użyją. Świat był dosłownie osiem godzin od totalnej wojny nuklearnej.


Oto jesteśmy pięćdziesiąt lat później, a Stany Zjednoczone robią to samo z Rosją. Chcemy umieścić nasze rakiety w ciągu pięciu minut od uderzenia Rosji, a prezydent Władimir Putin, podobnie jak były prezydent John F. Kennedy, nie pozwoli na to. Po prostu nie może być.


Żadna rozsądna osoba nie może go winić. Ponieważ paskudną małą tajemnicą dotyczącą tych amerykańskich rakiet „obronnych”, które chcemy umieścić na Ukrainie, jest to, że głowice można wymienić w mniej niż godzinę, zmieniając je z pocisków obronnych z głowicami konwencjonalnymi na pociski ofensywne z głowicami nuklearnymi i nikt nie będzie wiedział, że głowice zostały zamienione.


Rosjanie mogliby wtedy zostać zaatakowani i odcięci ich stolicy i obronnym silosom pocisków nuklearnych, i pozostali bezbronni w ciągu dziesięciu minut.


Nie ma mowy na Bożej ziemi, żeby Rosja usiadła i pozwoliła, żeby to się stało. Nie mogą. Dla nich to kwestia przetrwania.



ROSJA PROPONUJE GWARANCJE BEZPIECZEŃSTWA


Tak więc Rosjanie, dwa tygodnie temu, przedstawili to, co proponują jako prawnie egzekwowalne gwarancje bezpieczeństwa, których chcą od USA/UE (NATO). Rosja wskazuje, że NATO rozszerzyło się i rozszerzyło od upadku Związku Radzieckiego i że teraz NATO dosłownie podeszło do frontowej werandy Rosji na Ukrainie. Rosja mówi, że „nie mamy dokąd się wycofać”.


Dwukrotnie wystawiali swoje propozycje. Pierwszy trafił do NATO i w ciągu ośmiu krótkich godzin szef NATO Jens Stoltenberg odrzucił ich od razu, mówiąc po prostu „nie”. „Rosja”, powiedział, „nie może mieć gwarancji, których chce”.

Tak więc trzy lub cztery dni później Rosja przedstawiła te same propozycje, tylko tym razem, że oficjalny Sztab Dyplomatyczny dostarczył je przywódcom każdego kraju NATO. W tej drugiej propozycji Rosja jasno stwierdziła, że ​​MUSZĄ mieć gwarancje bezpieczeństwa, a jeśli nie mogą tego osiągnąć środkami dyplomatycznymi, to osiągną to „innymi środkami”.


Większość racjonalnych ludzi rozumie, że „inne środki” oznaczają wojnę.


Propozycje trwały kilka tygodni, a NATO ustaliło datę spotkania na 10 stycznia. Obie strony spotkają się w Brukseli w Belgii w Kwaterze Głównej NATO, KOREKTA: Genewa, Szwajcaria w najbliższy poniedziałek.


Wszystko dobrze, prawda? ZŁO.


Cztery dni temu pojawiły się kłopoty. . . Kazachstan.


Protesty i zamieszki zaczęły się nagle w prawie każdym większym mieście, a dziesiątki tysięcy wyszły na ulice. Ale kiedy próbowali twierdzić, że były to oddolne protesty przeciwko rządowi, który podniósł ceny paliw, pojawiło się wideo pokazujące prywatne samochody podjeżdżające podczas tych protestów, wyskakujące z bagażników i wyszło dziesiątki . . . pistolety maszynowe!


Zachód (USA/UE/NATO) robił w Kazachstanie to, co robił na Ukrainie w 2014 roku. Próbują siłą obalić rząd Kazachstanu i tam też zainstalować rząd marionetkowy.

Czemu?

 Mapa opowiada historię:

Kazachstan graniczy z Rosją. W rzeczywistości dzielą „najdłuższą granicę lądową na świecie”. Aha, i rosyjskie urządzenia do startu w kosmos; są w Kazachstanie. Tak więc położenie Kazachstanu i rosyjskie zdolności kosmiczne są zagrożone, jeśli Kazachstan zostanie obalony.


Z geograficznego punktu widzenia, jeśli Kazachstan upadnie i zostanie tam zainstalowany rząd sprzyjający NATO, amerykańskie pociski rakietowe mogą tam trafić i nadal mają tylko krótki czas lotu, około 7 minut do Moskwy i około 10 minut do rosyjskich silosów pocisków nuklearnych.


Zachód nie tylko NIE daje Rosji żadnych gwarancji bezpieczeństwa, ale aktywnie stara się pogorszyć sytuację Rosji poprzez przejęcie Kazachstanu.


Tym razem Rosja nie czekała z takim działaniem, jak wtedy, gdy Ukraina zepsuła się. Tym razem, kiedy prezydent Kazachstanu poprosił o pomoc, Rosja potrzebowała zaledwie 30 minut na zatwierdzenie rozmieszczenia wojsk w Kazachstanie, które miały pomóc temu rządowi.


Rosja i inni członkowie Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (CTSO) natychmiast wysłały wojska. Co spotkali? W samym Ałmaty w Kazachstanie aresztowano dwudziestu KOREKTA Cztery tysiące (20 000 4000) mężczyzn z karabinami maszynowymi, granatami ręcznymi i granatami z napędem rakietowym!


Jakie „oddolne” protesty widziałeś kiedykolwiek tam, gdzie protestujący przychodzą uzbrojeni w karabiny maszynowe, granaty i wyrzutnie rakiet? To było znowu USA/UE/NATO, tak jak zrobili to na Ukrainie. Chcesz dowód?

---- WSTAWIONA SEKCJA AKTUALIZACJI 17:52 EST --

Dowód:


03/04/2021 . (4 kwietnia 2021)

USA przeznaczają 1,5 miliona dolarów na „ochronę praw człowieka w Kazachstanie”.


19.04.2021 (19 kwietnia 2021)

Ambasada USA w Kazachstanie rozpoczyna oficjalny „przetarg” na znalezienie „chętnych organizacji” do dystrybucji pieniędzy.


22.04.2021 (22 kwietnia 2021)

Stany Zjednoczone ponownie przeznaczają pieniądze na „wzmocnienie krajobrazu medialnego w Kazachstanie”.


20.05.2021 (20.05.2021)

USA przeznaczają pieniądze w wysokości 240 mln USD na budowę baz wojskowych w 20 krajach, m.in. w Kazachstanie, Uzbekistanie, Tadżykistanie i Turkmenistanie (czy rządy tych krajów kiedykolwiek się na to zgodziły? ).


Tak więc, jak widać powyżej, kiedy Rosja zaczęła przesuwać swoje wojska z powrotem w kierunku granicy z Ukrainą w lutym do marca, a Zachód zdał sobie sprawę, że będzie miał rzeczywistą walkę o Ukrainę, Zachód (tj. Kongres USA) przegrupował się i zaczął rzucać pieniędzmi w Kazachstan. Zdecydowali, że WTEDY, w marcu, przeprowadzą się, aby zdestabilizować Kazachstan, aw kwietniu zaczęli otwarcie alokować pieniądze, aby tak się stało.


Ale poczekaj . . . jest więcej!


16 grudnia 2021 r.

Ambasada USA w Kazachstanie wydaje ostrzeżenie dla głównych kazachskich miast z powodu „nadchodzących demonstracji i ostrzega przed możliwymi zamieszkami i masowymi aresztowaniami.


Źródło:

[https://kz.usembassy.gov/demonstration-alert121521/]


Dobrze, dobrze, dobrze. To jakaś magiczna Kryształowa Kula, którą ma ambasada USA w Kazachstanie. Wydali ostrzeżenia podróżne o demonstracjach i masowych zamieszkach trzy pełne tygodnie ZANIM pojawiły się jakiekolwiek oznaki takich rzeczy. Gee, zastanawiam się, skąd mogli wiedzieć? Może dlatego, że ONE SAMI to wszystko aranżowali?


---- KONIEC WSTAWIONA AKTUALIZACJA Z 17:52 EST ------

 

Wraz z powstaniem w Kazachstanie Rosja otrzymała odpowiedź od Zachodu. Nie będzie gwarancji bezpieczeństwa, a NATO będzie nadal okrążać Rosję.


Po tym, jak wojska z krajów CTSO w zasadzie zatrzymały powstanie w Kazachstanie i stało się jasne, że USA/UE/NATO zostały przyłapane na podżeganiu do kolejnej Ukrainy, Jens Stoltenberg z NATO wystąpił wczoraj publicznie i powiedział Rosji: „Nie. Nie będzie gwarancji bezpieczeństwa. "


Tak więc NATO (USA i UE) świadomie wybiera wojnę. Celowo prowokują wojnę z Rosją. Nie ma co do tego wątpliwości.


Najwyraźniej NATO myśli, że mogą wygrać taką wojnę.


Najwyraźniej uważają, że Rosja „nie odważyłaby się” użyć w takiej sytuacji broni jądrowej.


Myślę, że NATO się myli. Nie tylko uważam, że Rosja UŻYWAŁAby broni jądrowej, aby się chronić, ale myślę, że Rosja jest teraz zmuszona do jej użycia NAJPIERW!


Tak więc, od chwili pisania tego artykułu w sobotę, 8 stycznia, dzielą nas zaledwie dwa dni od spotkania w Brukseli, Genewie, pomiędzy USA i Rosją, w Kwaterze Głównej NATO. Wcale nie oczekuję, że spotkanie pójdzie dobrze.


Rosjanie już sygnalizowali, że jeśli spotkanie nie będzie obejmowało punktów porządku obrad dotyczących gwarancji bezpieczeństwa lub spróbuje zaciemnić sprawy obcymi punktami, Rosja uzna spotkanie za bezużyteczne i wyjdzie.


W tym momencie Rosja nie będzie miała innego wyjścia, jak zadbać o swoje bezpieczeństwo „innymi sposobami”.


To, na co to się właściwie przekłada, jest naprawdę w powietrzu. Nikt nie wie.


Czy mogą ponownie umieścić rosyjskie rakiety nuklearne na Kubie? Być może.


Czy mogą rozmieścić pociski nuklearne w Kaliningradzie, małym skrawku ziemi między Litwą a Polską, który wciąż jest „Rosją”? Pozwoliłoby to na pięciominutowe loty bombowców atomowych do wszystkich europejskich stolic. Być może.


A może Rosja może zrobić coś innego? Widząc napis na ścianie i wiedząc, że NATO nigdy się nie zatrzyma, czy Rosja może wystrzelić nową broń antysatelitarną i usunąć satelity GPS i łączności NATO? Myślę, że to BARDZO PRAWDOPODOBNE.


Teraz nikt poza rządami nie wiedziałby – przynajmniej początkowo – czy Rosja usunie satelity. Ludzie na ziemi w Europie po prostu zobaczyliby, że ich GPS nie działa. Tylko rządy od razu wiedziałyby, co się stało.


Następną rzeczą, jaką Rosja może zrobić, jest coś, czego przeciętni Amerykanie mogą obserwować: ataki na nasze radary poza horyzontem.


Istnieje PIĘĆ (5) stacji radarowych nad horyzontem, cztery w Ameryce Północnej, trzy w USA, jedno na Grenlandii i ostatnie w Wielkiej Brytanii. Oni są:


Cape Cod, MA


Beale AFB, Kalifornia


Baza Sił Powietrznych na Alasce,


czwarty w Grenlandii w bazie lotniczej Thule i piąty w bazie lotniczej Flyingdales w Wielkiej Brytanii.


Poniższa mapa pokazuje lokalizacje baz i obszar objęty przez ich radary pozahoryzontalne: (Kliknij mapę, aby powiększyć)

 


Ze wszystkich tych stron, Cape Cod jest najbardziej zagrożony. Chroni wschodnie wybrzeże Stanów Zjednoczonych, a wyłączenie go z użytku otworzyłoby drzwi dla pocisków podwodnych wystrzeliwanych z Atlantyku. Bez stacji radarowej Cape Cod bylibyśmy ślepi jak nietoperz i głusi jak słup.


Pojedynczy pocisk mógłby trafić w gigantyczny budynek radaru i go znokautować. Oto jak wygląda placówka:

Oto zbliżenie budynku radaru:

A oto zdjęcie z bardzo bliska przedstawiające emitery radarowe w kształcie znaku stopu:

Dzięki tego typu stacjom radarowym możemy dosłownie widzieć poza horyzontem i uzyskać kilka WIĘCEJ minut wcześniejszego powiadomienia, jeśli jesteśmy atakowani. Bez tych konkretnych stacji radarowych mielibyśmy mniej niż pięć minut na ostrzeżenie, że nadlatują pociski.


Jeśli usłyszysz doniesienia, że ​​coś się wydarzyło w którejkolwiek lub na wszystkich tych stacjach radarowych, jest to potwierdzenie, że III wojna światowa już się rozpoczęła i że nadlatują pociski nuklearne.


Radary te musiałyby zostać usunięte na krótko przed wyjściem rosyjskich pocisków z silosów lub z okrętów podwodnych u naszych wybrzeży.


W normalnych warunkach nasze satelity normalnie wykryłyby wystrzelenie rakiet. Sygnatura cieplna silników rakietowych jest bardzo widoczna dla naszych satelitów. Po wykryciu URUCHOMIENIA rakiety satelitarnej udaliśmy się następnie do naszego radaru, aby potwierdzić i namierzyć pociski.


Jeśli Rosja usunie nasze satelity, jak teraz udowodnili, że może, nie będziemy wiedzieć, czy nastąpi wystrzelenie.


Informacje wywiadowcze przekazane mi wczoraj w nocy donoszą, że nawiasem mówiąc, wszystkie rosyjskie samoloty MiG, które są zdolne do wystrzeliwania rakiet antysatelitarnych, są teraz tankowane i przygotowywane do lotu w Rosji.


Po zniknięciu naszych satelitów musielibyśmy polegać wyłącznie na naszym radarze. Jeśli te radary zostaną usunięte, masz potwierdzenie, że atak już trwa, a bomby atomowe już nadciągają. Nie byłoby żadnego innego powodu, aby wyjąć radar, poza uniemożliwieniem śledzenia nadlatujących pocisków.


Atomówki wystrzelone z Rosji miałyby dotrzeć za około 30 minut, chyba że użyją ich nowego Hyper-sonic, który przybędzie za około dziesięć minut. Atomówki wystrzelone z rosyjskich okrętów podwodnych przybędą za około 6 minut.


Więc jeśli usłyszysz o jakichkolwiek incydentach na którejkolwiek z tych stacji radarowych, masz dosłownie tylko minuty, aby dostać się do schronienia, aby je przejechać.


ROSJA TERAZ PRZYGOTOWUJE


Dwa dni temu z bazy na Białorusi wystartowało siedem samolotów transportowych Ił-76 z rosyjskich sił powietrznych. Początkowo myślano, że z wojskiem i sprzętem udają się do Kazachstanu. Nie byli.

Samolot skierował się na górę Yamantau na południowym Uralu. Oto skalowalna mapa kompleksu:

 

Zdjęcia satelitarne pokazują samoloty rozładowujące ładunek, który najlepiej opisuje się jako „Zasoby strategiczne”. Oznacza to, że są to ostatnie zapasy, których można się spodziewać po wniesieniu do bunkra zagłady.


Od czasów sowieckich wojsko w Rosji buduje ogromne - gigantyczne miasto zagłady, uważane za dosłowne rozmiary Waszyngtonu, głęboko pod ziemią w tej górze.


Fakt, że Rosja wysyła teraz „strategiczne dostawy” do tego bunkra zagłady, jest dowodem, że spodziewają się go wkrótce użyć.


Wielu wróci do starej – i już nieaktualnej – koncepcji „Wzajemnego Gwarantowanego Zniszczenia” (MAD) i powie wam, że nie ma mowy, aby Rosja przypuściła na nas atak nuklearny, ponieważ oznacza to, że oni również zostaną zniszczeni.


Już nieprawda.


Rosja ma pociski naddźwiękowe. My nie.


Ich naddźwiękowe pociski mogą zostać wystrzelone i uderzyć w nas, zanim rozkaz ich wystrzelenia kiedykolwiek wyciągnie ich z silosów. Ich pociski mogą trafić, zanim nasze zostaną wystrzelone.


Rosja posiada system obrony powietrznej S-500. My nie.


S-500 i jego nowe wcielenie, S-550, mogą zniszczyć nasze bomby atomowe. Może nie zdobądź ich wszystkich, ale zdobądź ich wystarczająco dużo, aby Rosjanie przeżyli.


Nie mamy niezawodnej obrony przeciwrakietowej, mimo że przez dziesięciolecia wydaliśmy miliardy. W rzeczywistości suma naszej obrony przeciwrakietowej to czterdzieści (40) rakiet przechwytujących. Niektórzy na Alasce, a inni w bazie sił powietrznych Vandenberg w Kalifornii. Co, do diabła, zrobi czterdzieści myśliwców przechwytujących przeciwko pierwszemu uderzeniu na pełną skalę?


Rosja posiada specjalnie skonstruowane schrony przeciwbombowe zaopatrzone w żywność, wodę, lekarstwa, narzędzia. My nie.


W zeszłym roku Rosja przeprowadziła specjalne, dobrze zapowiedziane ćwiczenia schronów przeciwbombowych z ludnością cywilną. Udało im się bardzo szybko umieścić CZTERDZIEŚCI MILIONÓW cywilów w schronach przeciwbombowych w całym kraju. Stany Zjednoczone i NATO nie mają takich schronów przeciwbombowych i nie przeprowadzają takich ćwiczeń cywilnych. Nasi ludzie są pozostawieni na otwartej przestrzeni, aby radzić sobie sami.


Te niewygodne fakty w pewien sposób usuwają „wzajemność” z wzajemnego gwarantowanego zniszczenia.


Rosjanie mogą przeżyć. My . . . nie wygląda to dla nas zbyt dobrze . . . w ogóle.


Gdy w poniedziałek rozpocznie się spotkanie USA z Rosją, dowiemy się, jak potoczą się sprawy.


Bruksela, Belgia Genewa, Szwajcaria jest 6 godzin PRZED czasem nowojorskim. Więc zanim większość z nas obudzi się do pracy w poniedziałek, spotkania będą już w toku. . . lub, nie daj Boże. . . wyszedł.


W zależności od tego, jak przebiegnie to spotkanie, będziemy mieli bardzo dobry pomysł, czy wojna nadejdzie już w najbliższy wtorek 11 stycznia.


 -- Hal Turner


AKTUALIZACJA 18:24 CEST --


Stany Zjednoczone rozmawiały o wysyłaniu rakiet Stinger na Ukrainę. Przedstawiciel Departamentu Stanu USA podobno powiedział, że administracja Bidena może wysłać śmiercionośną broń na Ukrainę przez trzecią stronę, taką jak Estonia, eskalując w ten sposób przygotowania do wojny na Ukrainie.


 JESZCZE:


Donosi, że pracownicy Konsulatu Generalnego USA w Ałmaty wraz z członkami rodzin opuścili Kazachstan. (Uwaga HT: Skoro nie mieli z tym nic wspólnego, dlaczego uciekają?)


RUCH FLASH — PILNE


19:45 CEST --

Sprawy po prostu przybrały najbardziej dramatyczny obrót na gorsze, jakie można sobie wyobrazić. Zarówno prezydent, jak i wiceprezydent Stanów Zjednoczonych po cichu polecieli do AREA 51 w Nevadzie, około 80 mil na północny zachód od Las Vegas, na osobistą odprawę i demonstrację najbardziej zaawansowanych i najbardziej tajnych Stanów Zjednoczonych. rozmieszczanej” broni wojskowej.


Air Force One jest teraz z powrotem w powietrzu po opuszczeniu Strefy 51:

 



 


NIE WIEMY, CZY BIDEN LUB HARRIS WŁAŚCIWIE SĄ W KAŻDYM Z TYCH SAMOLOTÓW, czy też są teraz bezpiecznie schowani w bunkrze pod Strefą 51. Odkąd Biden używa przenośnej sceny dźwiękowej, aby naśladować wygląd prasy Białego Domu Pokój odpraw, może po prostu dalej z niego korzystać . . . skądkolwiek on rzeczywiście może być!


Wydaje się to wskazywać, że Stany Zjednoczone w rzeczywistości zmierzają do rzeczywistej wielkiej wojny z Rosją i że nasza najbardziej zaawansowana i tajna broń zostanie zastosowana.


NIE mam żadnej konkretnej, wiarygodnej, „wewnętrznej” informacji wskazującej, że idziemy na wojnę, ale mi to WYGLĄDA. Ta wizyta zarówno Prezydenta, jak i Wiceprezydenta jest bezprecedensowa.


Gorąco polecam, abyście przygotowali się na prawdziwą wojnę. Podejrzewam, że zostaniemy trafieni tutaj, w USA.


AKTUALIZACJA: NIEDZIELA 10:29 EST --


Sekretarz stanu Antony Blinken powiedział w niedzielę, że nie sądzi, aby Stany Zjednoczone i Rosja osiągnęły przełom „w nadchodzącym tygodniu”, kiedy to przedstawiciele Waszyngtonu i Moskwy mają zasiąść do rozmów w obliczu rosnących napięć wokół Ukrainy.


„Nie sądzę, abyśmy w nadchodzącym tygodniu zobaczyli jakieś przełomy” – powiedział Blinken współzawierającemu Jake'owi Tapperowi w programie CNN „State of the Union”.


„Będziemy mogli położyć sprawy na stole, Rosjanie zrobią to samo, oboje bezpośrednio z nami w NATO w [Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy] i zobaczymy, czy są one podstawą do posuwania się naprzód ," on dodał.


Prognozy pojawiają się na dzień przed tym, jak urzędnicy z USA i Rosji mają spotkać się w Genewie w celu rozmów w obliczu rosnących napięć. Rosja zgromadziła dużą liczbę żołnierzy na granicy z Ukrainą, co wywołało obawy niektórych krajów, które Moskwa chce zaatakować.


Rosja jednak zaprzeczyła, że ​​ma takie plany.


Oba kraje mają również uczestniczyć w środowym posiedzeniu Rady NATO-Rosja w Brukseli i rozmawiać w Organizacji Współpracy Bezpieczeństwa w Wiedniu w czwartek.


Blinken powtórzył w niedzielę, że Stany Zjednoczone wycofują część wojsk z Europy Wschodniej i wykluczają rozszerzenie NATO o Ukrainę są poza stołem negocjacyjnym.


Zapytany przez Tappera, czy USA wykluczyły wywóz ciężkiej amerykańskiej broni z Polski i przemieszczenie jej dalej na zachód, przenoszenie rakiet lub ograniczanie zakresu amerykańskich ćwiczeń wojskowych, Blinken nie odpowiedział bezpośrednio.......


Przetlumaczyla GR przez translator Google

zrodlo::https://halturnerradioshow.com/index.php/en/news-page/world/satellites-would-be-attacked-first-then-these-radar-stations-if-ww3-commences-next-week


Brak komentarzy:

"Premier państwa UE oskarża Zełenskiego o próbę przekupstwa Premier Słowacji Robert Fico powiedział, że „nigdy” nie przyjmie pieniędzy z Kijowa"

  Ukraiński przywódca Władimir Zełenski rozmawia z mediami pod koniec szczytu UE w Brukseli. © Getty Images / Thierry Monasse Słowacki pre...