czwartek, 14 lipca 2022

CHRIS HEDGES: "NATO – NAJNIEBEZPIECZNIEJSZY SOJUSZ WOJSKOWY NA ŚWIECIE!!!!!!"

 PRINCETON, NEW JERSEY (Scheerpost) – Organizacja Traktatu Północnoatlantyckiego (NATO) i przemysł zbrojeniowy, który zależy od niej za miliardy zysków, stał się najbardziej agresywnym i niebezpiecznym sojuszem wojskowym na świecie. Utworzony w 1949 roku w celu udaremnienia sowieckiej ekspansji w Europie Wschodniej i Środkowej, przekształcił się w globalną machinę wojenną w Europie, na Bliskim Wschodzie, w Ameryce Łacińskiej, Afryce i Azji.


NATO rozszerzyło swój zasięg, łamiąc obietnice złożone Moskwie, po zakończeniu zimnej wojny, że włączy do sojuszu 14 państw Europy Wschodniej i Środkowej. Wkrótce doda Finlandię i Szwecję. Zbombardował Bośnię, Serbię i Kosowo. Wywołał wojny w Afganistanie, Iraku, Syrii i Libii, w wyniku których zginęło blisko milion osób, a około 38 milionów ludzi zostało wypędzonych ze swoich domów. Buduje ślad militarny w Afryce i Azji. Zaprosiła Australię, Japonię, Nową Zelandię i Koreę Południową, tak zwaną "Czwórkę Azji i Pacyfiku", na swój niedawny szczyt w Madrycie pod koniec czerwca. Rozszerzyła swój zasięg na półkulę południową, podpisując w grudniu 2021 r. umowę o partnerstwie w zakresie szkolenia wojskowego z Kolumbią. Poparła Turcję, z drugą co do wielkości armią NATO, która nielegalnie najechała i okupowała część Syrii, a także Irak. Wspierane przez Turcję milicje są zaangażowane w czystki etniczne syryjskich Kurdów i innych mieszkańców północnej i wschodniej Syrii. Tureckie wojsko zostało oskarżone o zbrodnie wojenne – w tym wielokrotne naloty na obóz dla uchodźców i użyciebroni chemicznej – w północnym Iraku. W zamian za zgodę prezydenta Recepa Tayyipa Erdoğana na przystąpienie Finlandii i Szwecji do sojuszu, oba kraje nordyckie zgodziły się rozszerzyć swoje krajowe przepisy dotyczące terroryzmu, ułatwiając rozprawienie się z kurdyjskimi i innymi aktywistami, znieść ograniczenia sprzedaży broni do Turcji i odmówić wsparcia kurdyjskiemu ruchowi na rzecz demokratycznej autonomii w Syrii.

Jest to dość rekord dla sojuszu wojskowego, który wraz z upadkiem Związku Radzieckiego stał się przestarzały i powinien zostać rozmontowany. NATO i militaryści nie mieli zamiaru przyjąć "dywidendy pokojowej", wspierając świat oparty na dyplomacji, poszanowaniu stref wpływów i wzajemnej współpracy. Była zdeterminowana, aby pozostać w biznesie. Jego działalnością jest wojna. Oznaczało to rozszerzenie machiny wojennej daleko poza granice Europy i angażowanie się w nieustanny antagonizm wobec Chin i Rosji.

NATO postrzega przyszłość, jak szczegółowo opisano w dokumencie "NATO 2030: Zjednoczeni dla nowej ery", jako bitwę o hegemonię z rywalizującymi państwami, zwłaszcza Chinami, i wzywa do przygotowania przedłużającego się globalnego konfliktu.

"Chiny mają coraz bardziej globalny program strategiczny, wspierany przez ich potęgę gospodarczą i wojskową" - ostrzegła inicjatywa NATO 2030. "Udowodniła swoją gotowość do użycia siły przeciwko swoim sąsiadom, a także przymusu ekonomicznego i zastraszającej dyplomacji daleko poza regionem Indo-Pacyfiku. W nadchodzącej dekadzie Chiny prawdopodobnie zakwestionują również zdolność NATO do budowania zbiorowej odporności, ochrony infrastruktury krytycznej, zajmowania się nowymi i powstającymi technologiami, takimi jak 5G, oraz ochrony wrażliwych sektorów gospodarki, w tym łańcuchów dostaw. W dłuższej perspektywie Chiny mają coraz większe szanse na projekcję siły militarnej na całym świecie, w tym potencjalnie w obszarze euroatlantyckim.

Sojusz odrzucił zimnowojenną strategię, która upewniła się, że Waszyngton jest bliżej Moskwy i Pekinu niż Moskwa i Pekin są sobie nawzajem. Antagonizm USA i NATO zamienił Rosję i Chiny w bliskich sojuszników. Rosja, bogata w zasoby naturalne, w tym energię, minerały i zboża, oraz Chiny, gigant produkcyjny i technologiczny, są potężnym połączeniem. NATO nie rozróżnia już tych dwóch, ogłaszając w swojej najnowszej deklaracji misji, że "pogłębiające się partnerstwo strategiczne" między Rosją a Chinami doprowadziło do "wzajemnie wzmacniających się prób podważenia międzynarodowego porządku opartego na zasadach, które są sprzeczne z naszymi wartościami i interesami".

6 lipca Christopher Wray, dyrektor FBI, i Ken McCallum, dyrektor generalny brytyjskiego MI5, zorganizowali wspólną konferencję prasową w Londynie, aby ogłosić, że Chiny są "największym długoterminowym zagrożeniem dla naszego bezpieczeństwa gospodarczego i narodowego". Oskarżyli Chiny, podobnie jak Rosję, o ingerowanie w wybory w USA i Wielkiej Brytanii. Wray ostrzegł liderów biznesu, do których się zwrócili, że chiński rząd jest "nastawiony na kradzież technologii, cokolwiek to jest, co sprawia, że twoja branża działa, i wykorzystanie jej do podcięcia twojej firmy i zdominowania twojego rynku".

Ta podżegająca retoryka zapowiada złowieszczą przyszłość.

Nie można mówić o wojnie bez mówienia o rynkach. Polityczne i społeczne zawirowania w USA, w połączeniu z ich malejącą potęgą gospodarczą, doprowadziły je do przyjęcia NATO i jego machiny wojennej jako antidotum na jego upadek.

Waszyngton i jego europejscy sojusznicy są przerażeni wartą bilion dolarów chińską Inicjatywą Pasa i Szlaku (BRI), która ma połączyć blok gospodarczy około 70 krajów poza kontrolą USA. Inicjatywa obejmuje budowę linii kolejowych, dróg i gazociągów, które zostaną zintegrowane z Rosją. Oczekuje się, że Pekin przeznaczy 1,3 biliona dolarów na BRI do 2027 roku. Chiny, które są na dobrej drodze, aby stać się największą gospodarką świata w ciągu dekady, zorganizowały Regionalne Kompleksowe Partnerstwo Gospodarcze, największy na świecie pakt handlowy 15 krajów Azji Wschodniej i Pacyfiku reprezentujący 30 procent światowego handlu. Stanowi już 28,7 procent globalnej produkcji przemysłowej, prawie dwukrotnie więcej niż 16,8 procent w USA.

Tempo wzrostu w Chinach w ubiegłym roku wyniosło imponujące 8,1 procent, choć spowolniło do około 5 procent w tym roku. Natomiast tempo wzrostu w USA w 2021 r. wyniosło 5,7 proc. – najwyższe od 1984 r. – ale przewiduje się, że w tym roku rezerwa federalna w Nowym Jorku spadnie poniżej 1 proc.

Jeśli Chiny, Rosja, Iran, Indie i inne narody uwolnią się od tyranii dolara amerykańskiego jako światowej waluty rezerwowej i międzynarodowego Towarzystwa Światowej Międzybankowej Telekomunikacji Finansowej (SWIFT), sieci przesyłania wiadomości, której instytucje finansowe używają do wysyłania i odbierania informacji, takich jak instrukcje transferu pieniędzy, spowoduje to dramatyczny spadek wartości dolara i załamanie finansowe w USA. Ogromne wydatki wojskowe, które doprowadziły dług USA do 30 bilionów dolarów, o 6 bilionów dolarów więcej niż cały PKB USA, staną się nie do utrzymania. Obsługa tego długu kosztuje 300 miliardów dolarów rocznie. Wydaliśmy więcej na wojsko w 2021 roku, 801 miliardów dolarów, co stanowiło 38 procent całkowitych światowych wydatków na wojsko, niż kolejne dziewięć krajów, w tym Chiny i Rosja, łącznie. Utrata dolara jako światowej waluty rezerwowej zmusi USA do cięcia wydatków, zamknięcia wielu z 800 baz wojskowych za granicą i radzenia sobie z nieuniknionymi wstrząsami społecznymi i politycznymi wywołanymi załamaniem gospodarczym. To mroczna ironia, że NATO przyspieszyło tę możliwość.

Rosja, w oczach strategów NATO i USA, jest przystawką. Jego wojsko, jak ma nadzieję NATO, ugrzęźnie i zdegraduje na Ukrainie. Sankcje i izolacja dyplomatyczna, jak głosi plan, odsuną Władimira Putina od władzy. Reżim klienta, który będzie wykonywał amerykańskie licytacje, zostanie zainstalowany w Moskwie.

NATO przekazało Ukrainie ponad 8 miliardów dolarów pomocy wojskowej, podczas gdy USA przeznaczyły prawie 54 miliardy dolarów na pomoc wojskową i humanitarną dla tego kraju.

Chiny są jednak daniem głównym. Niezdolne do konkurowania gospodarczego, USA i NATO zwróciły się do instrumentu wojny, aby sparaliżować swojego globalnego konkurenta.

Prowokacja Chin powiela natowskie nękanie Rosji.

Ekspansja NATO i wspierany przez USA zamach stanu w Kijowie w 2014 r. doprowadziły Rosję najpierw do zajęcia Krymu we wschodniej Ukrainie, z dużą etniczną populacją rosyjską, a następnie do inwazji na całą Ukrainę, aby udaremnić wysiłki tego kraju na rzecz przystąpienia do NATO.

Ten sam taniec śmierci jest rozgrywany z Chinami nad Tajwanem, który Chiny uważają za część chińskiego terytorium, oraz z ekspansją NATO w regionie Azji i Pacyfiku. Chiny latają samolotami bojowymi do tajwańskiej strefy obrony powietrznej, a USA wysyłają okręty wojenneprzez Cieśninę Tajwańską, która łączy Morze Południowochińskie i Wschodniochińskie. Sekretarz stanu Antony Blinken w maju nazwał Chiny najpoważniejszym długoterminowym wyzwaniem dla porządku międzynarodowego, powołując się na ich roszczenia do Tajwanu i wysiłki na rzecz dominacji na Morzu Południowochińskim. Prezydent Tajwanu, w akrobacji reklamowej w stylu Zełenskiego, niedawno pozował z wyrzutnią rakiet przeciwpancernych na zdjęciu rządowym.

Konflikt na Ukrainie był bonanzą dla przemysłu zbrojeniowego, który wobec upokarzającego wycofania się z Afganistanu potrzebował nowego konfliktu. Ceny akcji Lockheed Martin wzrosły o 12 procent. Northrop Grumman rośnie o 20 procent. Wojna jest wykorzystywana przez NATO do zwiększenia swojej obecności wojskowej w Europie Wschodniej i Środkowej. USA budują stałą bazę wojskową w Polsce. 40-tysięczne siły reagowania NATO są rozbudowywane do 300 000 żołnierzy. Miliardy dolarów w broni napływają do regionu.

Konflikt z Rosją już jednak przynosi odwrotny skutek. Rubel poszybował do siedmioletniego maksimum w stosunku do dolara. Europa zmierza w kierunku recesji z powodu rosnących cen ropy i gazu oraz obawy, że Rosja może całkowicie zakończyć dostawy. Utrata rosyjskiej pszenicy, nawozów, gazu i ropy naftowej z powodu zachodnich sankcji powoduje spustoszenie na rynkach światowych i kryzys humanitarny w Afryce i na Bliskim Wschodzie. Gwałtowny wzrost cen żywności i energii, wraz z niedoborami i paraliżującą inflacją, niesie ze sobą nie tylko deprywację i głód, ale także wstrząsy społeczne i niestabilność polityczną. Kryzys klimatyczny, prawdziwe zagrożenie egzystencjalne, jest ignorowany, aby uspokoić bogów wojny.

Twórcy wojny są przerażająco niefrasobliwi w kwestii zagrożenia wojną nuklearną. Putin ostrzegł kraje NATO, że "spotkają się z konsekwencjami większymi niż jakiekolwiek inne, z którymi spotkałeś się w historii", jeśli zainterweniują bezpośrednio na Ukrainie i nakażą rosyjskie siły nuklearne w stanie podwyższonego stanu gotowości. Bliskość Rosji amerykańskiej broni jądrowej stacjonującej w Belgii, Niemczech, Włoszech, Holandii i Turcji oznacza, że każdy konflikt nuklearny zniszczyłby znaczną część Europy. Rosja i Stany Zjednoczone kontrolują około 90 procent światowych głowic nuklearnych, z około 4000 głowic w swoich zapasach wojskowych, według Federacji Amerykańskich Naukowców.

Prezydent Joe Biden ostrzegł, że użycie broni jądrowej na Ukrainie byłoby "całkowicie nie do przyjęcia" i "pociągałoby za sobą poważne konsekwencje", bez sprecyzowania, jakie będą te konsekwencje. To właśnie amerykańscy stratedzy nazywają "celową dwuznacznością".

Amerykańskie wojsko, po fiaskach na Bliskim Wschodzie, przeniosło swoją uwagę z walki z terroryzmem i asymetryczną wojną na konfrontację z Chinami i Rosją. Zespół bezpieczeństwa narodowego prezydenta Baracka Obamy w 2016 roku przeprowadził grę wojenną, w której Rosja zaatakowała kraj NATO w krajach bałtyckich i użyła taktycznej broni jądrowej o niskiej wydajności przeciwko siłom NATO. Urzędnicy Obamy byli podzieleni co do tego, jak zareagować.

"Tak zwany Komitet Dyrektorów Rady Bezpieczeństwa Narodowego – w tym oficerowie gabinetu i członkowie Kolegium Połączonych Szefów Sztabów – zdecydował, że Stany Zjednoczone nie mają innego wyboru, jak tylko zemścić się bronią nuklearną" – pisze Eric Schlosser w The Atlantic. "Każdy inny rodzaj reakcji, argumentował komitet, pokazałby brak determinacji, zaszkodziłby amerykańskiej wiarygodności i osłabiłby sojusz NATO. Wybór odpowiedniego celu nuklearnego okazał się jednak trudny. Uderzenie w rosyjskie siły inwazyjne zabiłoby niewinnych cywilów w kraju NATO. Uderzenie w cele wewnątrz Rosji może doprowadzić do eskalacji konfliktu do totalnej wojny nuklearnej. W końcu Komitet Dyrektorów NSC zalecił atak nuklearny na Białoruś – naród, który nie odegrał żadnej roli w inwazji na sojusznika NATO, ale miał nieszczęście być sojusznikiem Rosji.

Administracja Bidena utworzyła zespół urzędników bezpieczeństwa narodowego Tygrysa, aby prowadzić gry wojenne na temat tego, co zrobić, jeśli Rosja użyje broni jądrowej, zgodnie z The New York Times. Zagrożenie wojną nuklearną minimalizuje się dyskusjami o "taktycznej broni jądrowej", tak jakby słabsze wybuchy nuklearne były w jakiś sposób bardziej akceptowalne i nie doprowadziły do użycia większych bomb.

W żadnym momencie, łącznie z kryzysem kubańskim, nie staliśmy bliżej przepaści wojny nuklearnej.

"Symulacja opracowana przez ekspertów z Uniwersytetu Princeton zaczyna się od wystrzelenia przez Moskwę nuklearnego strzału ostrzegawczego; NATO odpowiada małym uderzeniem, a wojna po niej przynosiponad 90 milionów ofiar w ciągu pierwszych kilku godzin" – donosi The New York Times.

Im dłużej trwa wojna na Ukrainie – a USA i NATO wydają się zdeterminowane, by skierować miliardy dolarów broni do konfliktu przez miesiące, jeśli nie lata – tym bardziej nie do pomyślenia staje się to nie do pomyślenia. Flirtowanie z Armagedonem w celu czerpania zysków z przemysłu zbrojeniowego i wykonywania daremnej misji odzyskania globalnej hegemonii USA jest w najlepszym razie skrajnie lekkomyślne, a w najgorszym ludobójcze.

Wyróżnij | zdjęć Oryginalna ilustracja autorstwa pana Fisha

Chris Hedges jest dziennikarzem nagrodzonym Pulitzerem, który przez piętnaście lat był korespondentem zagranicznym The New York Times, gdzie pełnił funkcję szefa biura na Bliskim Wschodzie i szefa biura bałkańskiego dla gazety. Wcześniej pracował za granicą dla The Dallas Morning News, The Christian Science Monitor i NPR. Jest gospodarzem programu The Chris Hedges Report.

Historie publikowane w naszej sekcji Daily Digests są wybierane na podstawie zainteresowania naszych czytelników. Są one ponownie publikowane z wielu źródeł i nie są produkowane przez MintPress News. Poglądy wyrażone w tych artykułach są poglądami autora i niekoniecznie odzwierciedlają politykę redakcyjną MintPress News.

Poglądy wyrażone w tym artykule są poglądami autora i niekoniecznie odzwierciedlają politykę redakcyjną MintPress News.

Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.mintpressnews.com/

Brak komentarzy:

"USA ponownie rozważają rosyjski zakaz diamentów – Reuters Według doniesień władze w Waszyngtonie mają wątpliwości co do mechanizmu śledzenia klejnotów, który ma zostać wprowadzony jeszcze w tym roku"

Stany Zjednoczone ponownie rozpatrują zakaz na rosyjskie diamenty wprowadzony w zeszłym roku przez UE i G7 w związku z licznymi skargami ze ...