Autor: Tyler Durden
Prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka powiedział w piątek dziennikarzom w anegdocie wygłoszonej na konferencji prasowej, że rosyjskie władze planowały bezpośredni atak na biuro prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego w Kijowie, ale prezydent Putin odrzucił proponowaną akcję.
Co więcej, Łukaszenka powiedział, że stałoby się to z nowymi rakietami Oreshnik, które są hipersonicznymi pociskami średniego zasięgu, które rosyjscy urzędnicy reklamują jako mające taką samą siłę rażenia, jak uderzenie nuklearne o niskiej wydajności.

RT News przekazała wypowiedź białoruskiego prezydenta, w której opisywała anonimowe osoby w Rosji sugerujące użycie systemu przeciwko "centrom decyzyjnym" Kijowa – ale Putin odrzucił ten plan, mówiąc, że "absolutnie nie".
"Nic by nie zostało, gdyby strajk się odbył" – dodał Łukaszenka.
Do tej historii nie dołączono żadnej konkretnej daty ani osi czasu, a tym samym nie było sposobu, aby ją zweryfikować – ale bardzo prawdopodobne, że rosyjscy planiści wojskowi od dawna badali i przygotowywali szeroki zakres opcji wojskowych, które mogli przedstawić decydentom na Kremlu.
Telewizja RT wyszczególniła, że "Oreshnik, nowo opracowany rosyjski system pocisków hipersonicznych średniego zasięgu, który może poruszać się z prędkością do 10 machów, wszedł już do produkcji seryjnej".
"System, który według analityków nie może zostać przechwycony, może przenosić głowice nuklearne lub konwencjonalne i uwalniać wiele głowic kierowanych" – dodano w raporcie.
Putin OSOBIŚCIE powstrzymał atak na biuro Zełenskiego ŚMIERCIONOŚNYM pociskiem Oreshnik — Białoruski Łukaszenka
— RT (@RT_com) 22 sierpnia 2025 r.
Ukraina OBAWIAŁA SIĘ, że ulica Bankowaja, na której znajduje się biuro Zełenskiego, może być celem
UJAWNIA, że pomimo planów, rosyjska Prez KATEGORYCZNIE odrzuciła je
"W ŻADNYM wypadku" .twitter.com/1G80V9eSJk
Wielu promoskiewskich jastrzębi i rosyjskich blogerów wojskowych od dawna zastanawia się, dlaczego Putin wydaje się powściągliwy w swoim podejściu do wojny – na przykład nigdy nie uderzył w budynki kwatery głównej ukraińskiego wojska i wywiadu w stolicy.
Może to mieć coś wspólnego z tym, że Putin jest bardzo zorientowany na "prawo" w sposobie, w jaki robi różne rzeczy. Na przykład sam długotrwały konflikt wciąż znajduje się na poziomie prawnym miana "specjalnej operacji wojskowej", a więc z punktu widzenia Moskwy nie jest uznawany za pełną wojnę, która wymagałaby całkowitej mobilizacji społecznej.
Putin może też mieć nadzieję na trwałe porozumienie, które pozostawi Rosję pod kontrolą i uzna suwerenność nad zajętymi terytoriami wschodnimi i Krymem. Wydaje się ponadto, że Rosja nie jest w nastroju do prób okupacji i administrowania całą Ukrainą, obawiając się katastrofalnego bagna i nadmiernego rozciągnięcia swoich sił zbrojnych.
Przewtlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.zerohedge.com/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz