niedziela, 24 sierpnia 2025

"Putin zawetował atak rakietowy hipersoniczny na biuro Zełenskiego, mówi prezydent Białorusi"

 Autor: Tyler Durden

sobota, sie 23, 2025 - 07:25 PM

Prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka powiedział w piątek dziennikarzom w anegdocie wygłoszonej na konferencji prasowej, że rosyjskie władze planowały bezpośredni atak na biuro prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego w Kijowie, ale prezydent Putin odrzucił proponowaną akcję.

Co więcej, Łukaszenka powiedział, że stałoby się to z nowymi rakietami Oreshnik, które są hipersonicznymi pociskami średniego zasięgu, które rosyjscy urzędnicy reklamują jako mające taką samą siłę rażenia, jak uderzenie nuklearne o niskiej wydajności.

Sputnik/Reuters

RT News przekazała wypowiedź białoruskiego prezydenta, w której opisywała anonimowe osoby w Rosji sugerujące użycie systemu przeciwko "centrom decyzyjnym" Kijowa – ale Putin odrzucił ten plan, mówiąc, że "absolutnie nie".

"Nic by nie zostało, gdyby strajk się odbył" – dodał Łukaszenka.

Do tej historii nie dołączono żadnej konkretnej daty ani osi czasu, a tym samym nie było sposobu, aby ją zweryfikować – ale bardzo prawdopodobne, że rosyjscy planiści wojskowi od dawna badali i przygotowywali szeroki zakres opcji wojskowych, które mogli przedstawić decydentom na Kremlu.

Telewizja RT wyszczególniła, że "Oreshnik, nowo opracowany rosyjski system pocisków hipersonicznych średniego zasięgu, który może poruszać się z prędkością do 10 machów, wszedł już do produkcji seryjnej".

"System, który według analityków nie może zostać przechwycony, może przenosić głowice nuklearne lub konwencjonalne i uwalniać wiele głowic kierowanych" – dodano w raporcie.

Wielu promoskiewskich jastrzębi i rosyjskich blogerów wojskowych od dawna zastanawia się, dlaczego Putin wydaje się powściągliwy w swoim podejściu do wojny – na przykład nigdy nie uderzył w budynki kwatery głównej ukraińskiego wojska i wywiadu w stolicy.

Może to mieć coś wspólnego z tym, że Putin jest bardzo zorientowany na "prawo" w sposobie, w jaki robi różne rzeczy. Na przykład sam długotrwały konflikt wciąż znajduje się na poziomie prawnym miana "specjalnej operacji wojskowej", a więc z punktu widzenia Moskwy nie jest uznawany za pełną wojnę, która wymagałaby całkowitej mobilizacji społecznej.

Putin może też mieć nadzieję na trwałe porozumienie, które pozostawi Rosję pod kontrolą i uzna suwerenność nad zajętymi terytoriami wschodnimi i Krymem. Wydaje się ponadto, że Rosja nie jest w nastroju do prób okupacji i administrowania całą Ukrainą, obawiając się katastrofalnego bagna i nadmiernego rozciągnięcia swoich sił zbrojnych.



Przewtlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.zerohedge.com/

Brak komentarzy:

"Burundi oskarża rebeliantów M23 o zamachy bombowe przez granicę, zagrażając kruchemu pokojowi regionalnemu"

  Burundi publicznie oświadczyło, że grupa rebeliantów M23, mająca siedzibę w Demokratycznej Republice Konga, przeprowadziła zamach bombowy ...