czwartek, 2 lutego 2023

Escobar:" Spanikowane imperium próbuje złożyć Rosji "ofertę nie do odrzucenia"!"

 AUTOR: TYLER DURDEN

CZWARTEK, LUT 02, 2023 - 06:05 AM

Autor: Pepe Escobar via The Cradle,

Zdając sobie sprawę, że wojna NATO z Rosją prawdopodobnie zakończy się niekorzystnie, USA testują ofertę wyjścia. Ale dlaczego Moskwa miałaby poważnie traktować pośrednie propozycje, zwłaszcza w przededniu nowego postępu wojskowego i gdy jest na zwycięskim miejscu?

Ci, którzy siedzą za tronem, nigdy nie są bardziej niebezpieczni niż wtedy, gdy są przyparci do muru.

Ich potęga szybko się wymyka: militarnie, poprzez postępujące upokorzenie NATO na Ukrainie; Z finansowego punktu widzenia, raczej wcześniej niż później, większość Globalnego Południa nie będzie chciała mieć nic wspólnego z walutą zbankrutowanego nieuczciwego giganta; Z politycznego punktu widzenia globalna większość podejmuje zdecydowane kroki, aby przestać być posłuszną drapieżnej, zdyskredytowanej, de facto mniejszości.

Więc teraz ci, którzy stoją za tronem, planują przynajmniej spróbować powstrzymać nadchodzącą katastrofę na froncie wojskowym.

Jak potwierdziło źródło wysokiego szczebla w amerykańskim establishmencie, nowa dyrektywa w sprawie NATO kontra Rosja na Ukrainie została przekazana sekretarzowi stanu USA Antony'emu Blinkenowi. Blinken, jeśli chodzi o rzeczywistą władzę, jest niczym innym jak chłopcem na posyłki dla straussowskich neokonserwatystów i neoliberałów, którzy faktycznie kierują polityką zagraniczną USA.

Sekretarz stanu został poinstruowany, aby przekazać nową dyrektywę – rodzaj wiadomości dla Kremla – za pośrednictwem mediów głównego nurtu, które zostały natychmiast opublikowane przez Washington Post.

W elitarnym amerykańskim dziale pracy głównego nurtu mediów, New York Times jest bardzo blisko Departamentu Stanu. i Washington Post do CIA. W tym przypadku jednak dyrektywa była zbyt ważna i musiała zostać przekazana przez gazetę w cesarskiej stolicy. Został opublikowany jako Op-Ed (za paywallem).

Nowością jest to, że po raz pierwszy od rozpoczęcia rosyjskiej Specjalnej Operacji Wojskowej (SMO) na Ukrainie w lutym 2022 roku Amerykanie faktycznie proponują wariant klasycznej "oferty nie do odrzucenia", w tym pewne ustępstwa, które mogą zaspokoić imperatywy bezpieczeństwa Rosji.

Co najważniejsze, amerykańska oferta całkowicie omija Kijów, po raz kolejny poświadczając, że jest to wojna przeciwko Rosji prowadzona przez Imperium i jego sługusów NATO – z Ukraińcami jako zwykłymi pełnomocnikami.

"Proszę, nie przechodźcie do ofensywy"

Stara szkoła moskiewskiego korespondenta Washington Post, John Helmer, dostarczył ważną usługę, oferując pełny tekst oferty Blinkena, oczywiście obszernie zredagowany, aby uwzględnić fantastyczne pojęcia, takie jak "Amerykańska broń pomaga zmiażdżyć siły inwazyjne Putina" i godne potępienia wyjaśnienie: "Innymi słowy, Rosja nie powinna być gotowa do odpoczynku, przegrupowania i ataku".

Przekaz z Waszyngtonu może na pierwszy rzut oka sprawiać wrażenie, że USA przyznają rosyjską kontrolę nad Krymem, Donbasem, Zaporożem i Chersoniem – "pomostem lądowym łączącym Krym i Rosję" – jako fakt dokonany.

Ukraina miałaby status zdemilitaryzowany, a rozmieszczenie pocisków HIMARS oraz czołgów Leopard i Abrams byłoby ograniczone do zachodniej Ukrainy, utrzymywanej jako "środek odstraszający przed dalszymi rosyjskimi atakami".

To, co mogło zostać zaoferowane, w dość mglistych słowach, to w rzeczywistości podział Ukrainy, w tym strefy zdemilitaryzowanej, w zamian za odwołanie przez rosyjski Sztab Generalny nieznanej jeszcze ofensywy w 2023 r., która może być równie niszczycielska, jak odcięcie Kijowa dostępu do Morza Czarnego i / lub odcięcie dostaw broni NATO przez polską granicę.

Oferta USA określa się jako droga do "sprawiedliwego i trwałego pokoju, który podtrzymuje integralność terytorialną Ukrainy". Cóż, nie do końca. To po prostu nie będzie zada Ukraina, a Kijów może nawet zachować te zachodnie ziemie, które Polska umiera, aby pożreć.

Przywoływana jest również możliwość bezpośredniego porozumienia Waszyngton-Moskwa w sprawie "ewentualnej powojennej równowagi militarnej", w tym braku członkostwa Ukrainy w NATO. Jeśli chodzi o samą Ukrainę, Amerykanie wydają się wierzyć, że będzie to "silna, nieskorumpowana gospodarka z członkostwem w Unii Europejskiej".

Wszystko, co pozostało wartościowe na Ukrainie, zostało już połknięte nie tylko przez monumentalnie skorumpowaną oligarchię, ale przede wszystkim inwestorów i spekulantów odmiany BlackRock. Różne korporacyjne sępy po prostu nie mogą sobie pozwolić na utratę ukraińskich portów eksportu zboża, a także warunków umowy handlowej uzgodnionych z UE przed wojną. I są przerażeni, że rosyjska ofensywa może zająć Odessę, główny port morski i węzeł komunikacyjny na Morzu Czarnym – co pozostawiłoby Ukrainę bez dostępu do morza.

Nie ma żadnych dowodów na to, że rosyjski prezydent Władimir Putin i cała rosyjska Rada Bezpieczeństwa – w tym jej sekretarz Nikołaj Patruszew i wiceprzewodniczący Dmitrij Miedwiediew – mają powody, by wierzyć w cokolwiek pochodzącego od amerykańskiego establishmentu, zwłaszcza za pośrednictwem zwykłych sługusów, takich jak Blinken i Washington Post. W końcu stavka – pseudonim naczelnego dowództwa rosyjskich sił zbrojnych – uważa Amerykanów za "niezdolnych do nieporozumienia", nawet jeśli oferta jest pisemna.

To idzie i mówi jak desperacki gambit USA, aby zatrzymać i zaprezentować trochę marchewki Moskwie w nadziei na opóźnienie lub nawet odwołanie planowanej ofensywy w ciągu najbliższych kilku miesięcy.

Nawet starej szkoły, dysydenccy agenci Waszyngtonu – nie przywiązani do straussowskiej galaktyki neokonserwatystów – założą się, że gambit będzie niczym się nie udaje: w klasycznym trybie "strategicznej dwuznaczności" Rosjanie będą kontynuować deklarowane dążenie do demilitaryzacji, denazyfikacji i deelektryfikacji, i "zatrzymają się" zawsze i wszędzie, gdzie uznają to za stosowne na wschód od Dniepru. Albo nie tylko.

Czego naprawdę chce Władza Realna

Ambicje Waszyngtonu w tej zasadniczo wojnie NATO kontra Rosja wykraczają daleko poza Ukrainę. I nie mówimy nawet o zapobieganiu koszmarowi euroazjatyckiej Rosja-Chiny-Niemcy lub równorzędnemu konkurentowi; Trzymajmy się prozaicznych kwestii na ukraińskim polu bitwy.

Kluczowe "zalecenia" – wojskowe, gospodarcze, polityczne, dyplomatyczne – zostały szczegółowo opisane w dokumencie strategicznym Rady Atlantyckiej pod koniec ubiegłego roku.

A w innym, w "Scenariuszu wojny 1: Wojna trwa w obecnym tempie", znajdujemy w pełni opisaną politykę neokonserwatystów Straussa.

To wszystko jest tutaj: od "mobilizowania wsparcia i transferów pomocy wojskowej do Kijowa wystarczających do umożliwienia mu zwycięstwa" do "zwiększenia śmiertelności pomocy wojskowej przekazywanej w celu włączenia samolotów myśliwskich, które umożliwiłyby Ukrainie kontrolowanie jej przestrzeni powietrznej i atakowanie w niej sił rosyjskich; i technologii rakietowej o zasięgu wystarczającym do dotarcia na terytorium Rosji".

Od szkolenia ukraińskiego wojska "do korzystania z zachodniej broni, wojny elektronicznej oraz ofensywnych i defensywnych zdolności cybernetycznych, a także do bezproblemowej integracji nowych rekrutów w służbie" do wspierania "obrony na linii frontu, w pobliżu regionu Donbasu", w tym "szkolenia bojowego koncentrującego się na nieregularnych działaniach wojennych".

Dodając do tego "nakładanie wtórnych sankcji na wszystkie podmioty prowadzące interesy z Kremlem", docieramy oczywiście do Matki Wszystkich Grabież: "Konfiskować 300 miliardów dolarów, które państwo rosyjskie przechowuje na zagranicznych rachunkach w Stanach Zjednoczonych i UE i wykorzystać zajęte pieniądze do sfinansowania odbudowy".

Reorganizacja SMO, z Putinem, szefem sztabu generalnego Walerijem Gierasimowem i generałem Armagedonem w ich nowych, wzmocnionych rolach, wykoleja wszystkie te skomplikowane plany.

Straussowie są teraz w głębokiej panice. Nawet numer dwa Blinkena, rusofobiczna podżegaczka wojenna Victoria "F**k the EU" Nuland, przyznała w Senacie USA, że przed wiosną na polu bitwy nie będzie czołgów Abrams (realistycznie, tylko w 2024 roku). Obiecała również "złagodzenie sankcji", jeśli Moskwa "powróci do negocjacji". Negocjacje te zostały przerwane przez samych Amerykanów w Stambule wiosną 2022 roku.

Nuland wezwała również Rosjan do "wycofania swoich wojsk". Cóż, to przynajmniej oferuje komiczną ulgę w porównaniu z paniką sączącą się z "oferty, której nie możesz odrzucić" Blinkena. Bądźcie czujni na brak odpowiedzi Rosji.


Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.zerohedge.com/

Brak komentarzy:

FrankenSkies:" Program smug chemicznych i jego wpływ na całe życie na Ziemi"

  FrankenSkies to film dokumentalny wydany w 2017 roku, skupiający się na geoinżynierii słonecznej lub chemtrails i jej wpływie na każdą żyw...