AUTOR: TYLER DURDEN
Rosja ponownie zwraca uwagę USA po zeszłotygodniowym incydencie z przechwyceniem dronów, w wyniku którego amerykański dron MQ-9 Reaper rozbił się na Morzu Czarnym. Pentagon poinformował, że zamierza kontynuować patrolowanie terytorium międzynarodowego, mimo że Kreml zapewnia, że zamknął część przestrzeni powietrznej nad Morzem Czarnym w ramach "operacji specjalnej" na Ukrainie.
Wiceminister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Riabkow w nowym ostrzeżeniu powiedział, że Moskwa podejmie "środki zaradcze" przeciwko dalszym lotom dronów USA lub NATO nad tymi częściami Morza Czarnego, gdzie doszło do incydentu przechwycenia.
"Ostrzegamy ich przed próbami grania na nerwy, testując naszą cierpliwość" - powiedział Riabkow, według RIA Novosti. Amerykański dron "był w strefie, w której wprowadziliśmy specjalny reżim związany z prowadzeniem ćwiczeń wojskowych" - powiedział.
Obiecał, że suwerenność i bezpieczeństwo Rosji będą zapewnione "wszelkimi dostępnymi środkami" i że "żadne amerykańskie drony, czy to zwiadowcze, uderzeniowe, strategiczne czy jakiekolwiek inne" "nie zachwieją ich determinacją".
Według źródeł cytowanych w CNN, Pentagon zmienił ścieżki lotów dronów dalej od Półwyspu Krymskiego w obawie, że kolejny incydent, taki jak zeszłotygodniowy, może wywołać wojnę z Rosją:
Loty dronów pozostały w międzynarodowej przestrzeni powietrznej, ale od czasu kolizji jednego z rosyjskich odrzutowców z dronem MQ-9 Reaper w zeszły wtorek, USA przeniosły swoje loty dronów dalej od przestrzeni powietrznej otaczającej Półwysep Krymski i wschodnie części Morza Czarnego.
Jeden z urzędników powiedział, że trasy są częścią wysiłków "mających na celu uniknięcie nadmiernej prowokacji", ponieważ administracja Bidena pozostaje ostrożna, aby uniknąć incydentu, który mógłby potencjalnie przerodzić się w bezpośredni konflikt między siłami amerykańskimi i rosyjskimi.
I więcej:
Urzędnik powiedział, że loty dronów będą kontynuowane w ten sposób "na razie", ale dodał, że już teraz istnieje "apetyt" na powrót na trasy bliżej terytorium zajętego przez Rosję.
Wkrótce prawdopodobnie będziemy świadkami większej przepychanki o przestrzeń powietrzną na Morzu Czarnym, a w odpowiedzi Rosja będzie nadal umacniać swoje czerwone linie, być może ponownie siłą, jak to miało miejsce w przypadku drona Reaper. Tymczasem Rosjanie wciąż próbują odzyskać zestrzelonego amerykańskiego drona, który podobno zatonął na bardzo głębokich wodach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz